Szef Hezbollahu: Izrael nie ma szans
Szef Hezbollahu Szejk Hasan Nasrallah oświadczył, że wtorkowy zamach w Jerozolimie, w którym zginęło 20 osób, dowodzi, że Izrael nie ma szans powstrzymania samobójczych
ataków za pomocą ogrodzenia wzdłuż Zachodniego Brzegu Jordanu.
18.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zamachu, za który odpowiedzialność wziął Hamas, dokonał Palestyńczyk-samobójca, wysadzając się w powietrze w autobusie w godzinie porannego szczytu. Wybuch nastąpił w momencie, gdy wypełniony pasażerami pojazd stał na światłach na ruchliwej ulicy w południowej Jerozolimie. W autobusie było wiele dzieci jadących do szkoły. Potężny wybuch wyniósł w powietrze zarówno szczątki pojazdu, jak i poszarpane szczątki ludzkie - mówią naoczni świadkowie.
Zdaniem szefa Hezbollahu, budowane przez Izraelczyków ogrodzenie jest przyznaniem się do fiaska syjonistycznej polityki oraz do fiaska wysiłków, zmierzających do rozbicia ruchu oporu.
Szejk Nasrallah uważa, że izraelskie ogrodzenie, punkty kontrolne itp. zmuszą bojowników palestyńskich do skoncentrowania się przede wszystkim na osiedlach żydowskich, na obszarach palestyńskich.(ck)