Szczyt NATO w Warszawie. Mistrzowie obserwacji wkraczają do akcji. "Potrafią wypatrzeć w tłumie osobnika, którego inni nie widzą"

• W czasie szczytu NATO na stołecznych dachach pojawią się snajperzy
• Eksperci tłumaczą, że snajperzy będą pełnić rolę obserwacyjno-informacyjną
• Gen. Polko: potrafią wypatrzeć w tłumie osobnika, którego inni nie widzą
• Dziewulski: postawienie ludzi na dachach wskazuje na determinację służb

Szczyt NATO w Warszawie. Mistrzowie obserwacji wkraczają do akcji. "Potrafią wypatrzeć w tłumie osobnika, którego inni nie widzą"
Źródło zdjęć: © KWP w Poznaniu
Michał Fabisiak
149

Rozpoczynającemu się w piątek szczytowi NATO w Warszawie towarzyszyć będą specjalne środki bezpieczeństwa. Z ulic znikną kosze na śmieci, studzienki kanalizacyjne zostaną zaplombowane, a na stołecznych dachach pojawią się oni. - Są mistrzami obserwacji. Potrafią wypatrzeć w tłumie osobnika, którego inni ludzie nie widzą - tłumaczy były szef GROM-u gen. Roman Polko. Z kolei Jerzy Dziewulski, były policjant i antyterrorysta dodaje, że dobry wzrok to nie wszystko. - Od osób wykonujących tę pracę wymaga się przede wszystkim stabilności emocjonalnej - tłumaczy były doradca Aleksandra Kwaśniewskiego do spraw bezpieczeństwa.

Snajperów, bo to o nich mowa, charakteryzuje spokój, opanowanie i cierpliwość. Ich praca polega bowiem głównie na czekaniu. Zagrożenia wypatrują z dachów budynków, okien mieszkań. - Snajper zachowuje stabilną pozycję i czeka, nie spuszczając oka z wyznaczonego sektora czy określonego celu. Emocjonalnie musi być to jednak osoba na tyle wyważona, aby w sytuacji zagrożenia mogła przyłożyć celownik do oka i w sposób zdecydowany załatwić problem - wyjaśnia Dziewulski.

Każdy snajper ma wyznaczony sektor obserwacji. Należy jednak pamiętać, że nigdy nie pracuje samodzielnie. - Gdyby przez cały czas patrzył w celownik, to pewnie by zwariował. Dlatego jest wspierany przez obserwatora, którego ma obok siebie. Oczywiście, sam też ogląda teren przez lornetkę - zdradza Dziewulski. I dodaje, że jeśli zauważy coś niepokojącego natychmiast melduje o tym przełożonym.

Podczas warszawskiego szczytu NATO snajperzy będą pełnić funkcję przede wszystkim obserwacyjno-informacyjną. - Z zewnątrz widzą więcej. Mają więc obowiązek przekazywać wiadomości służbom, które pełnią rolę na dole. Jeśli zaobserwują coś niepokojącego, to do wskazanego przez nich miejsca wysyłane zostają inne służby, np. policja - tłumaczy gen. Polko.

W przypadku gdyby doszło do zagrożenia, ich rola staje się jeszcze ważniejsza. - Osłaniają tych, którzy bezpośrednio wkraczają do akcji, np. siły biura antyterrorystycznego policji. Błyskawicznie reagują w dynamicznie rozwijającej się sytuacji. Kiedy trzeba pociągnąć za spust, robią to w sposób zdecydowany, w odpowiednim czasie, nigdy za szybko. Muszą uważać, aby w ogniu snajpera nie znalazł się nasz człowiek - mówi były szef GROM.

- Co ciekawe, kandydaci na snajperów wcale nie muszą wykazywać się umiejętnościami strzeleckimi - tłumaczy Jerzy Dziewulski, która sam posiada licencję snajperską. Co w takim razie musi posiadać osoba, która chce wykonywać tę pracę? - Najważniejszy jest zapał. Całej reszty można się nauczyć - wyjaśnia były policjant i antyterrorysta.

- Przed zostaniem snajperem dana osoba może strzelać na tym samym poziomie co inni. Dopiero później pod wpływem ćwiczeń poprawia swój warsztat i udoskonala go do najwyższego poziomu, a przy tym nabywa inne umiejętności, takie jak właściwe oddychanie, czy uspokojenie wzroku - wyjaśnia rozmówca Wirtualnej Polski. Gen. Polko dorzuca do tego jeszcze świetny zmysł obserwacji. - Snajperzy potrafią zapamiętać teren do tego stopnia, że mogą zamknąć oczy i powiedzieć, co gdzie się znajduje - wyjaśnia były szef GROM.

Obecność snajperów w zabezpieczeniu szczytu NATO będzie niezwykle ważna nie tylko ze względu na posiadane przez nich umiejętności i zadania, jakie spoczywają na ich barkach. - Postawienie ludzi na dachach wskazuje na pewną determinację służb i zdecydowanie tych, którzy ochraniają określoną sytuację. W ten sposób mówią oni potencjalnym napastnikom "mamy przygotowanych ludzi, więc nie kombinujcie" - mówi Dziewulski.

Wybrane dla Ciebie

Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski