Szczyrk: tragiczny wypadek narciarza
17-letni mieszkaniec Jaworza koło Bielska-Białej zginął w czwartek późnym wieczorem na stoku narciarskim Beskid w Szczyrku Białej. Chłopak - jadąc szybko na nartach - wpadł do lasu i uderzył w drzewo.
28.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jerzy Siodłak, naczelnik grupy beskidzkiej GOPR, poinformował w piątek, że kilka minut po wypadku do 17-latka dotarł ratownik GOPR. Młodzieniec był przytomny. Skarżył się na bóle klatki piersiowej i ramienia. Wkrótce jednak stracił przytomność. Podjęta akcja reanimacyjna nie przyniosła efektu. Chłopiec zmarł.
Wypadek na stoku Beskid był pierwszym tak tragicznym zdarzeniem w obecnym sezonie. Naczelnik beskidzkiego GOPR dodał, że poprzedni śmiertelny wypadek na nartach zdarzył się kilka lat temu na Hali Skrzyczeńskiej. (mk)