Szczyrk. Niezwykła inicjatywa internautów. Fala pomocy
500 tysięcy złotych przekroczyła w niedzielę po południu kwota internetowej zbiórki dla pani Katarzyny. To jedyna lokatorka domu przy ul. Leszczynowej w Szczyrku, która przeżyła eksplozję gazu.
W środę wieczorem w Szczyrku zawalił się trzykondygnacyjny budynek. Powodem był wybuch gazu. W chwili eksplozji w domu znajdowało się 8 osób. Dziewiąta lokatorka to pani Katarzyna, której nie było w środku. - Straciła swoje jedyne dziecko. Nie ma najbliższej rodziny, dachu nad głową. Jej zawód polegał na pracy z dziećmi, więc i tu będzie jej bardzo trudno - mówił Wirtualnej Polsce znajomy rodziny.
W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy. Odzew na apel o pomoc jest ogromny. Co parę minut środki wpłacają kolejni internauci. W niedzielę po południu kwota przekroczyła pół miliona złotych. W sumie pieniądze przelało blisko 11 tys. osób. Zbiórkę dla bliskich ofiar prowadzi też Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
"Jako przyjaciele chcemy dać jej szanse na powrót do normalności, w tym celu organizujemy zbiórkę pieniędzy, mając nadzieję, że w jakimś stopniu pomoże jej to stanąć na nogi - chociaż wiemy, że to będzie bardzo trudne" - czytamy na stronie internetowej zbiórki. Cała uzbierana kwota pomniejszona o prowizję dla portalu pomagam.pl (7,5 proc.) zostanie przelana na konto bankowe pani Katarzyny.
Przypomnijmy, że w niedzielę w Szczyrku kończy się żałoba zarządzona przez burmistrza. W ciągu ostatnich dni w mieści odwoływane były imprezy, a na domach wisiało wiele flag przepasanych kirem.
Dzień po tragedii w Szczyrku. "Wykonawca robót jest w kontakcie z policją"
Do tragedii doszło w środę wieczorem. Eksplozja gazu, który prawdopodobnie dostał się pod dom przy ulicy Leszczynowej 6, całkowicie zniszczyła budynek, w którym przebywało osiem osób - w tym czworo dzieci w wieku od 3 do 10 lat. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, z gruzów wydobyto tylko ciała zmarłych.
Źródło: RMF FM