Szczygło: pierwsza zmiana w Afganistanie dobrze sobie poradziła
Dowodzenie polskim kontyngentem w Afganistanie oficjalnie przejęła druga zmiana. Szef MON Aleksander Szczygło, który w bazie w Bagram wziął udział w ceremonii przekazania dowództwa, ocenił, że pierwsza zmiana doskonale sobie poradziła.
Kiedy porówna się sytuację z lutego, marca i obecną, okazuje się, że pierwsza zmiana doskonale sobie poradziła. Z tego punktu widzenia, osiem miesięcy, które spędziłem w resorcie, to nie jest czas zmarnowany - powiedział Aleksander Szczygło. Swojemu następcy szef MON życzył, by zwracał uwagę na szczegóły zagranicznych misji, co pozwoli uniknąć wielu błędów.
Dowódca pierwszej zmiany, generał Marek Tomaszycki podkreślił, że choć wielu żołnierzy miało doświadczenia z wcześniejszych misji, okazało się, że nowe wyzwania są inne i "nie ma mowy o rutynie". Wielu ludzi się do nas przekonało, zarówno żołnierzy z innych kontyngentów, jak i Afgańczyków. W wioskach machają do nas, 80% jest przychylnie nastawionych do Polaków - powiedział wojskowy podsumowując swoją zmianę.
Dowodzący obecną zmianą generał Jerzy Biziewski powiedział, że zamierza prowadzić jeszcze więcej szkoleń dla afgańskich sił i powoli przekazywać im odpowiedzialność za bezpieczeństwo.
Polski kontyngent wojskowy w ramach natowskiej misji Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie (ISAF) liczy ok. 1200 osób. Na miejscu są już wszyscy żołnierze drugiej zmiany, kończy się rotacja pierwszej.
Zadania polskich żołnierzy to walka z rebeliantami, wspieranie afgańskich wojsk i policji, szkolenie tych sił, ochrona projektów odbudowy i udział w akcjach humanitarnych.
Jakub Borowski