Panie profesorze, tych zaszczepionych w Polsce jest ponad 50 tysięcy. W sumie ta pierwsza pula szczepionek to
było około 300 tysięcy dawek czy 300 tysięcy szczepionek - pytanie co z tymi pozostałymi
szczepionkami, które nie zostały jeszcze wyszczepione? Czy one czekają gdzieś w magazynach czy zostały już rozdysponowane
do szpitali, jak to wygląda?
One są transportowane w tym momencie w takim stanie, że już są właściwie gotowe do użycia. Dlatego
że transportowane są do miejsca przechowywania, rzeczywiście w temperaturze 75-80
stopni. To jest technicznie do zrobienia i ta technologia
przewozu jest używana nie tylko do przewozów produktów medycznych.
Na przykład jest stosowana też do przewozu komórek,
które chcemy zachować w całości, komórek naszej krwi do badań, ale
również, o ile się nie mylę znowuż, to również do żywności - pizza, którą tak ładnie jemy sobie,
to jest pizza zamrożona do -80, rozwożona
centralnie. To jest rozmnażane w pewnym momencie w punkcie wydawania
szczepionki, a potem przez kilka dni do użytku,
dokładnie przez 5 dni używana, można ją używać, pod warunkiem, że jest przechowywana
w lodówce, też pod kontrolą oczywiście temperatury.
To jest bardzo ważne, ta temperatura jest bardzo istotna.
Panie profesorze, jeżeli danego dnia nie zgłosi się odpowiednia liczba osób, które będą chciały być zaszczepione,
co robić z tymi szczepionkami, które zostają? Jeżeli fiolka jest otwarta, dla kogo przeznaczać
te szczepionki? Innymi słowy, jak tworzyć te listy rezerwowe dla osób, które mogłyby się zaszczepić, w sytuacji kiedy zostają wolne
dawki szczepionki?
To jest bardzo mało tych dawek, ale pomysł Ministerstwa był taki, żeby stworzyć listy
rodzin pracowników ochrony zdrowia. To
ma sens. Dlatego że na samą ostatnią godzinę czy dwie, można tych ludzi ściągnąć,
jeżeli mamy ich na liście, a proszę pamiętać, że oprócz tego, że pracownik
ochrony zdrowia stwarza ryzyko
zakażenia dla innych i dla innego
personelu, to również on stwarza ryzyko zakażenia dla swoich współmieszkańców. To
jest także, początek jest zrobiony i część
rodzin też będzie zaszczepiona. Z reguły też byśmy chcieli i apelowali, żeby były to osoby starsze.
Starsze, które mogą zachorować w sposób, no wiadomo
jaki - ciężki.