Panie premierze, dzisiaj zaszczepił się były prezydent Lech Wałęsa. Pytanie, kiedy pan będzie
zaszczepiony, czy już pan wie, zna dokładny termin?
Nie,
ja jestem uzdrowieńcem, ja przeszedłem COVID, nie
zauważając tego, w związku z tym przez jakiś czas mam
te przeciwciała i spokojnie czekam na moją kolejkę.
Czeka
pan na swoją kolejkę, no ale mimo wszystko ta odporność może się utrzymywać maksymalnie
8 miesięcy, tak jak mówią amerykańscy naukowcy, potem prawdopodobnie będzie trzeba przyjąć szczepionkę.
Mam nadzieję, że nie będę musiał aż 8 miesięcy czekać. Myślę, że gdzieś jeszcze przed latem, na
wiosnę zostanę zaszczepiony.
Panie premierze,
a czy ta sytuacja ze szczepionkami na linii Unia Europejska-producenci szczepionek
wreszcie się unormuje? Bo mamy wrażenie, że troszeczkę ci producenci z Unią Europejską bawią się w kotka i
myszkę. Najpierw miały być duże dostawy szczepionek, potem one są zmniejszane, no i pytanie czy Ursula von der Leyen jest
dobrą osobą, by tutaj rozgrywać te karty, jeżeli chodzi o te negocjacje i walkę o szczepionki z producentami?
No trudno powiedzieć. Przede wszystkim
podkreślmy, że to iż te szczepionki są w tempie błyskawicznym,
bo pojawiły się szczepionki super szybko i to, że te
szczepionki w bardzo dużej ilości zostały zamówione, to jest zasługa Unii Europejskiej i osobiście pani von der Leyen.
Natomiast czy są zasadne
te, powiedzmy sobie, argumenty, które
poszczególni producenci szczepionek stosują, podnoszą - no trudno powiedzieć. Tam podobno się jakaś fabryka
zaczęła palić, gdzieś nastąpiło opóźnienie,
trzeba zmodernizować [...]
i produkować znacznie więcej. Z punktu widzenia działań przeciwko tej pandemii, to tak naprawdę
nie ma to większego znaczenia. Natomiast jest trochę dymu, jest trochę hałasu, a przecież z
czegoś musi się żyć.