Szczepionka na COVID-19. PAN odpowiada na stanowisko Episkopatu
W ubiegłym tygodniu Konferencja Episkopatu Polski oświadczyła, że technologia produkcji szczepionek koncernów AstraZeneca i Johnson & Johnson budzi sprzeciw moralny. "Aborcja nie została przeprowadzona specjalnie, aby pobrać komórki" - przekonują w swoim stanowisku eksperci Polskiej Akademii Nauk.
- Wiemy o pozytywnych rezultatach tych szczepień. Mimo tych pozytywnych aspektów wiemy, że niektóre preparaty stosowane przy szczepieniach powodują wątpliwości, które wciąż narastają - powiedział kilka dni temu rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak, prezentując stanowisko Konferencji Episkopatu Polski ws. stosowania szczepionek na COVID-19 firm AstraZeneca oraz Johnson & Johnson.
Do tych "wątpliwości" odniósł się również bp Józef Wróbel, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Biotycznych. "Pomimo tego, że technologia produkcji szczepionek firm AstraZeneca i Johnson&Johnson budzi poważny sprzeciw moralny, to jednak mogą z nich korzystać ci wierni, którzy nie mają możliwości wyboru innej szczepionki i są do tego wprost zobligowani określonymi uwarunkowaniami egzystencjalnymi lub zawodowymi" - napisał duchowny.
Oświadczenie Episkopatu wywołało burzliwą dyskusję, a na przedstawicieli Kościoła spadło wiele słów krytyki. Teraz oficjalne stanowisko ws. szczepionek opublikowała Polska Akademia Nauk.
Zobacz też: Prof. Krzysztof Simon bezlitośnie ocenił wystąpienie Episkopatu ws. szczepionek na COVID
Szczepienia na COVID-19 a moralność. Jest stanowisko PAN
"W przypadku szczepionek wektorowych przeciw COVID-19 kluczowym elementem jest wykorzystanie komórek ludzkich do produkcji wektorów. Wszystkie komórki wykorzystywane do produkcji takich szczepionek oryginalnie pochodzą od człowieka i różnią się w zależności od tego, z jakiego organu zostały pobrane, oraz od wieku i płci dawcy. Linie komórkowe wykorzystywane w produkcji szczepionek przeciw COVID-19 to HEK293 i PER.C6. Obie te linie komórkowe zostały wyprowadzone kilkadziesiąt lat temu (w 1973 i 1985 roku) z tkanek zarodkowych pozyskanych po aborcji" - napisali eksperci Polskiej Akademii Nauk.
W stanowisku czytamy też, że komórki, z których zostały wyprowadzone linie HEK293 i PER.C6 zostały pobrane kilkadziesiąt lat temu i od tego czasu są hodowane w laboratorium. "Aborcja nie została przeprowadzona specjalnie, aby pobrać komórki - wykorzystane zostały fragmenty tkanek po zabiegu, który odbyłby się niezależnie od tego" - wyjaśniają naukowcy i podkreślają, że wykorzystywanie tych komórek nie ma wpływu na obecnie przeprowadzane zabiegi aborcji oraz nie promuje ich wykonywania.
"Po drugie, sama szczepionka nie zawiera komórek HEK293 i PER.C6, podobnie jak leki produkowane przez bakterie czy grzyby nie zawierają fragmentów tych drobnoustrojów. Komórki służą wyłącznie jako bioreaktory, odpowiadające za pewien etap produkcji szczepionki. Preparat jest następnie oczyszczany z wszelkich zanieczyszczeń biologicznych" - tłumaczy PAN. Eksperci przypomnieli, że etap ten podlega ścisłej kontroli wielu instytucji, w tym m.in. EMA.
W punkcie trzecim naukowcy wyraźnie podkreślili, że "szczepionka ratuje życie", a COVID-19 stanowi bardzo duże ryzyko dla ludzkiego zdrowia. "Apelujemy, aby do kwestii szczepień podchodzić racjonalnie. Odradzanie szczepień preparatami wektorowymi w momencie, kiedy odnotowujemy kilkaset zgonów dziennie z powodu COVID-19 jest nieodpowiedzialne i wiąże się ze zgodą na tysiące ofiar śmiertelnych i ciężkie powikłania pochorobowe" - przekazano w stanowisku.
Pod oświadczeniem podpisało się jedenastu polskich naukowców.