Szczepionka na COVID-19. Morawiecki zaszczepi się publicznie? Arłukowicz krytykuje
Bartosz Arłukowicz był gościem Agnieszki Kopacz w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Europoseł oraz były minister zdrowia był pytany o szczepienia pracowników służby zdrowia. Jak zorganizowałby program szczepień, gdyby wciąż był szefem Ministerstwa Zdrowia? – To jest bardzo trudne i wielkie wyzwanie, należy użyć do tego kilku sposobów – odparł Arłukowicz, wymieniając m.in. Regionalne Centrum Krwiodawstwa, które są wyposażone w odpowiedni sprzęt do przechowywania szczepionek. - Po drugie należy wytypować zarządzających w regionach – dodał polityk, podkreślając, że istotna jest współpraca samorządu i rządu. - Ta współpraca jest lekceważona – powiedział gość WP. Podczas rozmowy pojawiło się również pytanie, kto powinien zaszczepić się jako pierwszy. Czy premier Mateusz Morawiecki lub minister Adam Niedzielski powinni zaszczepić się publicznie, by przekonać do tego Polaków? - Nie lubię pokazówek telewizyjnych z publicznym szczepieniem. Lubię profesjonalną pracę, chciałbym, żeby premier wyszedł publicznie i powiedział, że jesteśmy przygotowani – wskazał Bartosz Arłukowicz, dodając, że domaga się pełnych danych ws. szczepień od Mateusza Morawieckiego. – Takich informacji na razie nie ma – podkreślił polityk. – Zapraszam pana premiera, żeby zobaczył, jak wyglądają realia, jak wygląda sytuacja w przychodniach lekarzy rodzinnych w małych miasteczkach. Jak ci ludzie mają zaszczepić całą populację swojej gminy w jednej małej przychodni? Tego po prostu nie da się przeprowadzić – zaznaczył Arłukowicz.