Szczepionka na COVID-19. Celowo zniszczył setki dawek. Aptekarz przyznał się do winy
USA. Aptekarz przyznał się przed sądem, że zniszczył setki szczepionek na COVID-19. 46-latek od dawna był znany w swoim środowisku jako zwolennik teorii spiskowych. Mężczyzna był także przeciwny szczepieniom.
27.01.2021 05:37
We wtorek szpitalny aptekarz Steven Brandenburg z Grafton w stanie Wisconsin w USA przyznał się w trakcie rozprawy sądowej do tego, że na dwóch zmianach nocnych pod koniec grudnia celowo wyjął szczepionki na COVID-19 Moderna z chłodni. Chciał, aby preparat stał się obojętny i przez to nieskuteczny.
46-latek dodał także, że po kilku godzinach szczepionki na COVID-19 znów wracały do lodówki. Kolejnego dnia te dawki były wykorzystywane w szpitalnej klinice - poinformował portal breaking911.com.
Zanim jednak zorientowano się, co zrobił 46-latek, 57 osób dostało dawkę z tych fiolek szczepionek na COVID-19. Sprawą Brandenburga zajął się sąd. Aptekarza oskarżono o narażenie innych osób na niebezpieczeństwo śmierci lub obrażenia ciała. Mężczyźnie grozi 10 lat pozbawienia wolności.
USA. Aptekarz celowo zniszczył szczepionki na COVID-19
"Manipulowanie przy szczepionkach w trakcie światowego kryzysu zdrowotnego wymaga zdecydowanej reakcji, co znajduje odzwierciedlenie w poważnych zarzutach, jakie Stany Zjednoczone postawiły dzisiaj (wtorek przyp. red.) - powiedział Brian Boynton, p.o. prokuratura generalnego Wydziału Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości USA.
Natomiast Robert Hughes z FBI przekazał, że farmaceuci należą do grupy najbardziej zaufanych specjalistów. - Ta osoba wykorzystała swój specjalny dostęp do szczepionek. FBI bardzo poważnie traktuje zarzuty fałszowania produktów konsumenckich i wykorzysta wszystkie dostępne zasoby, aby postawić przed sądem tych, którzy celowo narażają zdrowie publiczne - dodał.
Jak przekazało NBC News, mężczyzna został zwolniony z pracy. Brandenburg dodał jeszcze, że jest sceptycznie nastawiony także do innych szczepionek, nie tylko do tych z firmy Moderna.
Według serwisu aptekarz od co najmniej dwóch lat miał przekazywać współpracownikom swoje przekonania dotyczące szczepionek. W trakcie przesłuchania powiedział również, że szczepionki na COVID-19 mogą zaszkodzić ludziom i zmienić ich DNA.
46-latek od początku stycznia ma zawieszoną licencję, która pozwala wykonywać zawód farmaceuty.