Szef działu szczepień Europejskiej Agencji Leków (EMA) Marco Cavaleri widzi związek między zaszczepieniem preparatem AstraZeneca i wystąpieniem incydentów zakrzepowo-zatorowych u niektórych osób, które przyjęły dawkę. Sprawę komentował w programie "Tłit" rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - W dobie epidemii powinna królować duża wstrzemięźliwość emocjonalna w wypowiedziach i tutaj, niestety, tej wstrzemięźliwości po stronie tak ważnej organizacji jak EMA nie było - mówił Andrusiewicz. - To wypowiedź jednej osoby, a nie całej EMA. Na dziś EMA nie stwierdziła, by szczepionka AstraZeneca była szczepionką niebezpieczną - jest ona nadal uznawana za szczepionkę bezpieczną i szczepionkę skuteczną. My się opieramy na stanowisku całej organizacji, a nie wypowiedzi jednej osoby - podkreślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia. W środę Europejska Agencja Leków (EMA) zaprezentowała wnioski z badań dotyczących szczepionki AstraZeneca. Zdaniem jej ekspertów preparat jest bezpieczny.