Szef Platformy Borys Budka pisze: "jako Platforma oczekujemy od premiera jasnych i jednoznacznych procedur, dotyczących kolejności
szczepień, maksymalnego wykorzystania potencjału państwa w tym zakresie. Nie może być miejsca na jakiekolwiek działania
poza kolejnością, zwłaszcza dla polityków czy celebrytów". Jak rozumiem, przewodniczący Platformy obwinia
za całą aferę szczepień dla celebrytów polski rząd. Jak pan odpowie panu przewodniczącemu?
Przede wszystkim naprawdę zachęcam do tego, żeby przeczytać dokumenty rządowe w zakresie strategii
szczepień. Tam jest wszystko opisane, jasno i klarownie. Jeżeli pan przewodniczący Budka uważa, że specjalnie
dla, nie wiem właśnie, Platformy Obywatelskiej czy dla osób związanych z Platformą Obywatelską, należy tam
dodać punkty pod tytułem "nie szczepimy znajomych swoich", że "nie szczepimy poza kolejnością celebrytów i
kolegów", że "nie szczepimy krewnych". Jeżeli pan przewodniczący Budka oczekuje, że tam konkretnie wprost
trzeba wpisać takie rzeczy, to chyba żyjemy w innych rzeczywistościach. Tam jest jasno napisane, jakie osoby, w
jakich grupach powinny być szczepione i to są klarowne zasady. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to po prostu je łamie. I to
jest jedyny powód i przyczyna, czyli łamanie zasad. Zresztą sama komisja Warszawskiego
Uniwersytetu Medycznego przyznała, że doszło do nieprawidłowości. Wewnętrzna komisja tej uczelni.
A panie ministrze, ma pan wiedzę
o jakiś politykach Prawa i Sprawiedliwości z administracji rządowej, którzy mogli zostać zaszczepieni poza kolejką?
Nie, nie mam takiej wiedzy, nie mam takiej informacji.
Docierają anonimowo sygnały o tym, że jeden
z wojewodów mógł zostać zaszczepiony poza kolejką. Są to informacje na razie nie
potwierdzone, zatem ja nie będę wymieniał ani nazwiska, ani regionu, w którym tenże wojewoda
rządzi. Ale chciałem dopytać, czy nie ma pan, albo kancelaria premiera, nie ma wiedzy na temat ewentualnego
zdarzenia, jakim byłoby to wcześniejsze poza kolejkowe zaszczepienie wojewody?
Nie, nie mam takiej informacji, żadna taka informacja potwierdzona nie wpłynęła. W związku z tym mam nadzieję, że taka sytuacja
nie miała miejsca. Natomiast nasze podejście w tym zakresie jest jednoznaczne, jeżeli ktoś nie jest w puli
uprawnionych osób, to nie powinien być zaszczepiony. Ta pula jest jasno określona, to są lekarze, to
są osoby zatrudnione w służbie zdrowia, w dodatkowych takich placówkach medycznych, nie wiem, jak stacje krwiodawstwa, jak POZ,
prawda, i tak dalej, i tak dalej. Czyli jasno określona grupa. Wyjątkiem od tego było w okresie
świątecznym możliwość zaszczepienia tylko wyłącznie w sytuacji, gdyby szczepionka się zmarnowała ze względu na nie stawiennictwo
tych wymienionych przeze mnie osób, możliwość zaszczepienia innych osób, ale tylko w tym wypadku i tylko dla pacjentów, i tylko dla bezpośredniej
rodziny lekarzy. Więc wyjątki były jasne i zasady są jasne.
A gdyby tak się wydarzyło, że gdyby
okazało się, że jakiś polityk Prawa i Sprawiedliwości wykorzystał swoją pozycję polityczną do tego, żeby
poza kolejką się zaszczepić, to co by zrobił rząd, co by zrobiło Prawo i Sprawiedliwość? Jakie konsekwencje taki
polityk mógłby ponieść?
Panie redaktorze, to już przetestowaliśmy, czyli zdarzył się jeden taki przypadek i osoba automatycznie została niezwłocznie
zawieszona w funkcjach, które pełniła w członkostwie w partii. W związku z tym tutaj te
działania nasze są jednoznaczne i mam nadzieję, mówię, że nie doszło do takich sytuacji w innych miejscach, ale nasze stanowisko
w tym zakresie jest jednoznaczne. To jest złamanie zasad i za złamanie zasad trzeba ponosić konsekwencje.