Trwa ładowanie...
d4i36t5
Szczepienia na COVID-19. Bartosz Arłukowicz ma propozycję

Szczepienia na COVID-19. Bartosz Arłukowicz ma propozycję

- Oczekuję od premiera podjęcia skutecznych działań, zaprzestania polityki Power Pointów i slajdów w telewizji, a rozpoczęcia procesu szczepienia. Jeżeli jest tak, że prezydent Warszawy przygotowuje 13 punktów szczepień, a dostaje zgodę na cztery, prezydent Łodzi występuje o utworzenie czterech kolejnych masowych punktów, a dostaje zgodę na trzy, to znaczy, że to wszystko nie działa tak, jak powinno - mówił w programie "Tłit" były minister zdrowia, europoseł KO Bartosz Arłukowicz. - Stoją przygotowane kadry, lekarze, pielęgniarki, punkty szczepień, zaplecze i oni muszą wiedzieć, od kiedy przystąpią do szczepienia - wskazał polityk. I dodał: "Proponuję, żeby otworzyć szczepienia w taki sposób, że np. do godz .17 priorytetowo szczepimy seniorów, ludzi z przewlekłymi chorobami, wszystkich, którzy muszą być zaszczepieni jako grupy kluczowe, a po godz. 17 otwieramy szczepienia".

Najnowsze badanie naukowców mówią Rozwiń

Transkrypcja:

Najnowsze badanie naukowców mówią - bo my się bardzo boimy, panie ministrze, tej szczepionki AstraZeneca, Johnson&Johnson, obawiamy się tych zakrzepów - najnowsze badanie naukowców, proszę państwa, mówią o tym, że ultrarzadkie przypadki takich powikłań niekorzystnych, czyli w postaci tych zakrzepów, zdarzają się równie często w przypadku wszystkich innych preparatów. Czyli te dwa preparaty wcale nie powinny być wyróżniane. Mówiąc krótko, panie ministrze, wszystkie szczepionki są równie bezpieczne. Szczepionki są bezpieczne i przede wszystkim są potrzebne. I musimy je po prostu przyjąć. Musimy zaszczepić populacyjnie Polskę, Europę i świat. To jest najważniejsze wyzwanie, jakie stoi przed rządem i oczekuję od premiera podjęcia skutecznych działań, zaprzestanie polityki powerpointów i slajdów w telewizji, a rozpoczęcia procesu szczepienia. Jeżeli jest tak, że po moich rozmowach z prezydentem Warszawy, który przygotowuje 13 punktów do szczepienia, a dostaje zgodę na cztery. Pani prezydent Łodzi informuje mnie, że wystąpiła o utworzenie czterech kolejnych masowych punktów szczepień - dostaje pozwolenie na trzy. Jeżeli prezydent Zielonej Góry jest gotowy do szczepień populacyjnych - rozmawiałem z nim, potwierdzam; prezydent Gorzowa jest gotowy, potwierdza. Jeżeli jest tak, że burmistrz Darłowa walczy o to, żeby otworzyć drugi punkt szczepień i dalej walczy z biurokracją, to znaczy, że to wszystko dzisiaj nie działa tak, jak powinno działać. No dobrze, ale nie wierzę, że tak uczciwy polityk i tak uczciwie recenzujący rzeczywistość jak Bartosz Arłukowicz nie znajdzie żadnego pozytywnego elementu w Narodowym Programie Szczepień. Panie redaktorze, pozytywnym elementem programu szczepień jest to, że się ludzie szczepią. Ja wskazuje miejsca, w których należałoby to przeformułować. I nie jest to krytyka partyjna rządu PiS-u, tylko to jest wskazówka, co należy zrobić. Jeżeli prezydent Łodzi, pani prezydent Hanna Zdanowska jest gotowa do szczepień populacyjnych, to ona musi dostać szansę i informację, kiedy te szczepienia będzie mogła przeprowadzić. A ludzie tego nie wiedzą. Stoją przygotowane kadry, lekarze, pielęgniarki, punkty szczepień, zaplecze i oni muszą wiedzieć od kiedy przystąpią do szczepienia. Bo muszą przygotować rozpoczęcie tego procesu. Ja wskazuje tylko merytorycznie tu, gdzie należy poprawić. Jeżeli mamy dzisiaj tak, że szczepią się roczniki każdego dnia innych - po co te utrudnienia? Po co te ograniczenia? Ludzie powinni dostać skierowanie wszyscy ci, którzy chcą otrzymać skierowanie. I powinni czekać na swój możliwy termin zaszczepienia. I proponuję, żeby otworzyć szczepienia w taki sposób, że na przykład do godziny 17:00 priorytetowo szczepimy seniorów, ludzi z przewlekłymi chorobami i wszystkich tych, którzy muszą być naszczepieni jako koło grupy kluczowe. I tam zajmujemy się ludźmi, którzy tego potrzebują, bo z jakiegoś powodu muszę to dostać szybciej. A po godzinie 17:00 trzeba otworzyć szczepienia, żeby w punktach się szczepionki nie marnowały, żeby ludzie mogli aktywnie poszukać miejsc, w których te szczepionki są możliwe do otrzymania. Przecież tak jest, że ludzie chcieliby się zaszczepić. Dla niektórych nie byłoby problemem pojechać do innego miasta czy kawałek od swojego miejsca zamieszkania po to, żeby się zaszczepić, gdyby te szczepionki miały się zmarnować bądź czekać na tych, którzy się po te szczepionki nie zgłosili. A dzisiaj się marnują szczepionki? Wie pan, z całą pewnością jest strach wśród lekarzy i w punktach szczepień - rozmawiam z nimi - oni się boją dzisiaj podać szczepionkę, nawet jeśli ją mają, komuś spoza grupy wskazanej przez Narodowy Centralny Rejestr Szczepień. A powinno być tak, że jeśli w punkcie szczepień pozostają szczepionki i jest możliwość zaszczepienia innych ludzi, którzy i tak będą zaszczepieni za tydzień czy dwa, i to szczepienie nie opóźnia szczepienia nikomu innemu, czyli nie opóźnia szczepienia seniorowi, komuś z przewlekłą chorobą, to powinni mieć możliwość zaszczepienia. Po prostu, tak jak się to dzieje w Izraelu, w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach.
d4i36t5
d4i36t5
Więcej tematów