Arłukowicz nie będzie prezydentem Szczecina

Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz nie będzie kandydować w wyborach samorządowych na prezydenta Szczecina. - Wspólnie z kolegami ze szczecińskiego Sojuszu i z przewodniczącym partii Grzegorzem Napieralskim podjąłem decyzję o kontynuacji prac parlamentarnych - powiedział poseł.

Arłukowicz nie będzie prezydentem Szczecina
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Tymczasem rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita zdementował informację, jakoby były jakiekolwiek uzgodnienia pomiędzy Grzegorzem Napieralskim a Arłukowiczem w sprawie ewentualnego kandydowania posła. - To samodzielna, indywidualna decyzja posła Arłukowicza - oświadczył Kalita.

Dopytywany o to Arłukowicz powiedział: - Decyzję po wielu konsultacjach, w tym także z rodziną, podjąłem samodzielnie. Rozmawiałem na ten temat z kolegami z SLD w Szczecinie.

Arłukowicz podkreślił, że stara się rzetelnie wykonywać zadania, które nałożyli na niego wyborcy. Jednocześnie zadeklarował pełne zaangażowanie w nadchodzących wyborach samorządowych dla wszystkich przedstawicieli SLD, którzy zamierzają w nich kandydować, zarówno w Szczecinie jak i wszędzie tam, gdzie zaistnieje taka potrzeba.

- Przed nami wszystkimi duże wyzwania. Zamierzam angażować się w prace mojego klubu parlamentarnego - podkreślił.

Pytany, czy liczy się, że po takiej decyzji może nie znaleźć się na liście wyborczej SLD w najbliższych wyborach parlamentarnych powtórzył, że decyzję podjął w uzgodnieniu z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim.

Wcześniej niektóre media sugerowały, że decyzja odmowna Arłukowicza w sprawie kandydowania na prezydenta Szczecina może oznaczać, że nie będzie dla niego miejsca na liście wyborczej do sejmu. W lokalnych sondażach wyborczych Arłukowicz ma największe poparcie szczecinian.

W oświadczeniu dotyczącym decyzji o niekandydowaniu skierowanym do szczecińskiego SLD Arłukowicz napisał m.in., że "ogromnym zaszczytem" jest dla niego zaufanie i akceptacja jego dotychczasowej pracy społecznej i politycznej.

Jednocześnie dodał, że mieszkańcy Szczecina i regionu obdarzyli go wielkim zaufaniem zobowiązując do pracy w sejmie. - W swojej dotychczasowej pracy społecznej, samorządowej, jak i parlamentarnej zawsze kierowałem się zasadą rzetelnego wykonywania obowiązków, których się podjąłem - zaznaczył.

Podkreślił także, że jego aktywność parlamentarna jest "wielokierunkowa". Wymienił m.in. pracę w sejmowej komisji zdrowia, szczególnie przed zapowiadaną reformą służby zdrowia. Przypomniał też, że pracuje w podkomisji zajmującej się kwestiami zapłodnienia in vitro. - Wspólnie z przewodniczącym SLD Grzegorzem Napieralskim i członkami klubu Lewicy podjęliśmy także decyzję o mojej pracy w Komisji Spraw Zagranicznych - przypomniał.

Podkreślił również, że jego wielomiesięczna praca w sejmowej komisji hazardowej zakończy się dopiero w momencie przedstawienia sprawozdania tego gremium sejmowi, co ma nastąpić do 30 września br.

- Szanując jednak wolę wyborców pragnę dalej kontynuować swoją pracę parlamentarną - zaznaczył.

Jak powiedział szef wojewódzkiego sztabu wyborczego SLD w Szczecinie Albin Majkowski, jeszcze w środę zarząd miejski partii zdecyduje, kto będzie jej kandydatem na prezydenta zamiast Arłukowicza. Dodał, że najsilniejszym kandydatem jest radny miejski Jędrzej Wijas.

Pytany, czy SLD poprze w wyborach parlamentarnych Arłukowicza, który nie jest członkiem tej partii, odparł: - wybory są zaplanowane na przyszły rok, nie rozmawiamy jeszcze na ten temat.

Podkreślił jednak, że Sojusz chce, by poseł zaangażował się w kampanię wyborczą przed wyborami samorządowymi.

Pod koniec lipca działacze szczecińskiego SLD zaapelowali do Arłukowicza, by ten wystartował w wyborach prezydenta Szczecina. Przekonywali, że Szczecin nie jest miejscem politycznej zsyłki, lecz realnym wyzwaniem dla poważnego polityka. Arłukowicz zapowiadał wówczas, że z decyzją wstrzyma się do zakończenia prac hazardowej komisji śledczej, której jest wiceszefem.

Wybrane dla Ciebie

Ewakuacja po wycieku amoniaku. Trwa akcja straży pożarnej
Ewakuacja po wycieku amoniaku. Trwa akcja straży pożarnej
Trump: będziemy wysyłać Ukrainie broń. Zapłaci Europa
Trump: będziemy wysyłać Ukrainie broń. Zapłaci Europa
Pokochali polskie miasto. Samoloty z Dubaju są pełne
Pokochali polskie miasto. Samoloty z Dubaju są pełne
Nawałnica uszkodziła urządzenia. Problemy na kolei
Nawałnica uszkodziła urządzenia. Problemy na kolei
W razie ataku Rosji na NATO. "Niemieckie wojska gotowe zabijać"
W razie ataku Rosji na NATO. "Niemieckie wojska gotowe zabijać"
Cła odwetowe UE. Bruksela szykuje uderzenie po zapowiedzi Trumpa
Cła odwetowe UE. Bruksela szykuje uderzenie po zapowiedzi Trumpa
Najpierw burze, potem nagła zmiana. Wiemy, czy wróci lato
Najpierw burze, potem nagła zmiana. Wiemy, czy wróci lato
Politycy PiS na Jasnej Górze. Wspólnie tańczyli i śpiewali
Politycy PiS na Jasnej Górze. Wspólnie tańczyli i śpiewali
Trzęsienie ziemi w Indonezji, powrót Sławosza z ISS, incydent na granicy. Co wydarzyło się w poniedziałek?
Trzęsienie ziemi w Indonezji, powrót Sławosza z ISS, incydent na granicy. Co wydarzyło się w poniedziałek?
Nowy przepis wchodzi w życie. O tym muszą pamiętać rowerzyści
Nowy przepis wchodzi w życie. O tym muszą pamiętać rowerzyści
"Przylecieli jak na kolonię". Ekspert o misji Polaka w kosmosie
"Przylecieli jak na kolonię". Ekspert o misji Polaka w kosmosie
Siedmiolatka zgubiła się w Bielsku Podlaskim. Próbowała dogonić swoje psy
Siedmiolatka zgubiła się w Bielsku Podlaskim. Próbowała dogonić swoje psy