Premier Szaron odrzucił też amerykański pomysł powołania tymczasowego państwa palestyńskiego. Również Egipt nie zgadza się z tą nową amerykańską ideą. Egipski szef dyplomacji Ahmed Maher uznał ją za niezrozumiałą i zupełnie nieprzekonującą. Propozycję amerykańską odrzucili też politycy palestyńscy.
Minister Nabil Szaat oświadczył, że nie sposób mówić o przyszłym państwie, dopóki trwa okupacja ziem palestyńskich przez wojska izraelskie oraz nie są określone granice. Palestyńczycy zaproponowali ułożenie dwuletniego kalendarza, w którym wyznaczone byłyby kolejne kroki na drodze do utworzenia państwa palestyńskiego.
Tymczasem doradca Jasera Arafata - Saib Erikat potępił rozpoczęte w niedzielę przez Izrael prace przy wznoszeniu systemu zagród i zapór między terytorium izraelskim a Zachodnim Brzegiem. Palestyński polityk uznał, że jest to etap realizacji systemu apartheidu. Minister obrony Izraela - Ben Eliezer powiedział z kolei, że te środki zabezpieczające mają przeciwdziałać przenikaniu palestyńskich zamachowców na teren Izraela. (jask)