Szaleńcza jazda z intruzem na dachu. Zaskakujące nagranie lubelskiej policji
Mieszkańcy Lubartowa mogli podziwiać niecodzienny spektakl na ulicach miasta. Kierowca mercedesa vito przyjechał na komendę policji z… intruzem, który wskoczył na maskę samochodu i przejechał kilka ulic na dachu auta. Do tego nietypowego zdarzenia doszło 13 lutego wieczorem na ul. Powstańców Warszawy. Kierowca busa zatrzymał się na przejściu dla pieszych. Nieznany mu mężczyzna z wskoczył z pasów na auto. Wystraszony kierowca bał się opuścić samochód. Zaczął kierować się ulicami miasta na komendę. Cały czas jechał z intruzem na dachu. Sprawca „ekstremalnej jazdy” szybko został zatrzymany. Miłośnik wrażeń z dachu auta trafił prosto do aresztu. Okazało się, że to 30-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego. Mężczyzna nie pamięta przebiegu zdarzeń, nie potrafił też wytłumaczyć, co nim kierowało. Właściciel mercedesa oszacował straty na 6 tys. zł. 30-latkowi grozi teraz do 5 lat więzienia.