"Sytuacja w koalicji - poważna"; Pawlak krytykuje Tuska
Waldemar Pawlak ostro skrytykował Platformę Obywatelską i Donalda Tuska. Zarzucił premierowi, że działa pod dyktando sondaży, obarczył go winą za złą sytuację w TVP. Szef PSL nie wykluczył, że za rok może dojść do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Słowa krytyki padły w wywiadzie dla "Newsweeka". Pawlak skrytykował m.in. ostatnią zapowiedź Tuska, że w 2010 r. nie będzie podwyżki podatków. - Po pracowitej lekturze sondaży przez współpracowników premiera wyszło na to, że publiczność nie chce podnoszenia podatków. Więc podwyższania podatków nie będzie - powiedział lider PSL.
Pawlak powiedział "Newsweekowi", że nie wierzy, by Polsce udało się w 2012 r. przyjąć euro, co zapowiadał premier. - Jestem realistą. Nie ma co się podniecać terminami, trzeba obserwować skutki. Mamy wchodzić do strefy euro na warunkach, które doprowadzą do dramatycznej recesji i wzrostu bezrobocia? - pyta Pawlak.
Pawlak obwinia też premiera o wywołanie chaosu w TVP i Polskim Radiu. - Dla Platformy ważniejszy jest jej interes partyjny niż interes mediów publicznych - twierdzi. Lider PSL nie kryje, że bliżej jest mu do związanych z PiS zawieszonych władz TVP, niż do bronionego przez Platformę Piotra Farfała, który w tej chwili rządzi telewizją.
Eugeniusz Kłopotek uważa, że sytuacja w relacjach PO-ludowcy jest poważna. Poseł PSL zauważył, że Waldemar Pawlak ma duże polityczne doświadczenie i zawsze wypowiada się w sposób bardzo stonowany, dlatego jego słowa muszą świadczyć o tym, że sytuacja jest bardzo poważna. Podkreślił, że współpraca koalicjantów tak dalej wyglądać nie może.
Eugeniusz Kłopotek uważa, że Platforma często zachowuje się nieodpowiedzialnie i lekceważąco, na przykład rezygnując ze spotkań koalicyjnych, podejmując zaskakujące, nieuzgadniane wcześniej decyzje czy marginalizując przedstawicieli ludowców w resortach.