Zaostrzenie stanu wyjątkowego na granicy Litwy i Białorusi. Sytuacja się pogarsza
Litewski Parlament zdecydował we wtorek o zaostrzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią i w obozach dla migrantów, którzy z niej przybyli. Ma to związek m.in. z transportem uchodźców przebywających na polskiej granicy na granicę z Litwą. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda przyznał wcześniej, że sytuacja na wschodniej granicy UE stale się pogarsza.
09.11.2021 14:23
Nowe przepisy wejdą w życie we wtorek o północy i mają obowiązywać przez miesiąc.
- Sejm i rząd już wcześniej powzięły działania w celu opanowania sytuacji, ale niestety dzisiaj są one niewystarczające – wyjaśniła przewodnicząca Sejmu Viktoria Czmilyte-Nielsen.
Litewski Parlament zaostrza stan wyjątkowego na granicy z Białorusią
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Viktoria Czmilyte-Nielsen wskazała również, że "uwzględniając ostatnie ataki hybrydowe reżimu białoruskiego przeciwko Polsce, ich zorganizowany i masowy charakter oraz biorąc pod uwagę, że takie działania zagrażaj również Litwie (…) zaostrzenie stanu wyjątkowego jest konieczne".
Zaostrzony stan wyjątkowy ma obowiązywać w strefie przygranicznej z Białorusią i pięć kilometrów w głąb kraju. Dotyczyć będzie również obozów, w których przebywają migranci pochodzący z Białorusi. Mają mieć oni ograniczone prawo do korespondencji i rozmów telefonicznych. Wyjątkiem od tej reguły ma być jedynie możliwość zwracania się do instytucji i organów państwowych.
Wzmocniona ma zostać również ochrona samej granicy. Ruch pojazdów w strefie przygranicznej ma zostać ograniczony od północy we wtorek do niezbędnego minimum.
Stan wyjątkowy na Litwie
Stan wyjątkowy na Litwie trwa od początku lipca. Dzięki niemu uproszczono procedury prawne oraz zaangażowano dodatkowe fundusze w ochronę granicy z Białorusią. Obowiązujące od północy we wtorek zaostrzenie to kolejny etap. Premier Ingrida Szimonyte podkreśliła w Sejmie, że Litwa wprowadza go po raz pierwszy od odzyskania przez kraj niepodległości.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w tym roku granicę litewsko-białoruską nielegalnie przekroczyło ponad 4,2 tys. osób; ponad 6 tys. zostało zawróconych.
Rzecznik litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) Giedrius Miszutis poinformował we wtorek późnym popołudniem, że w ciągu dnia odnotowano już około 170 prób nielegalnego przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej. Minionej doby takich prób było 73.
Według rzecznika VSAT sytuacja na granicy w porównaniu do dni poprzednich jest bardziej napięta, na razie jednak nie odnotowano żadnych poważnych incydentów.
Litewskie media informują
Jak poinformowały rano we wtorek litewskie media, kilkuset migrantów miało zostać przetransportowanych przez białoruskie służby z polskiej granicy na granicę litewską.
Jak czytamy na portalu delfi.lt, imigranci utworzyli koczowisko w okolicy wsi Kadysz. Litewskie służby przekazały także, że kilkadziesiąt osób próbowało w nocy nielegalnie przekroczyć granicę.
Zobacz także
- Dzisiaj mamy do czynienia z niezwykłą sytuacją, sytuacją na granicy białoruskiej. Obserwujemy to, co wydarzyło się w Polsce całkiem niedawno i coraz częściej obserwujemy sytuację na granicy między nami a Białorusią - mówił na konferencji prasowej prezydent Litwy.
- Reżim kontynuuje swój hybrydowy atak na Unię Europejską. W obecnej sytuacji musimy działać zdecydowanie, aby chronić granicę i ludzi. Dlatego uważam, że wprowadzenie stanu wyjątkowego, ustanowionego na określony czas i na określonych odcinkach, jest odpowiednią reakcją w tej konkretnej sytuacji - podkreślił.
Zaznaczył, że to nie tylko problem Litwy i Polski, to problem ogólnounijny. Dodał, że oczekuje od Unii Europejskiej zdecydowanej reakcji w związku z koncentracją dużej liczby migrantów na granicy białorusko-polskiej.
Źródło: delfi.lt/wprost.pl/WP/PAP