Syrski na celowniku Miedwiediewa. "Nienawiść, pogarda, wstręt"

"Patrząc na biografię nowego naczelnego wodza Sił Zbrojnych Ukrainy Syrskiego, można poczuć nienawiść, pogardę i wstręt" - stwierdził w propagandowym wpisie Dmitrij Miedwiediew. Uderzył nie tylko w nowego generała, ale także kontynuował operację informacyjną, którą rozpoczął Putin.

Syrski na celowniku Miedwiediewa. "Nienawiść, pogarda, wstręt"
Syrski na celowniku Miedwiediewa. "Nienawiść, pogarda, wstręt"
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

09.02.2024 13:46

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Prezydent Wołodymyr Zełenski dokonał zmiany na stanowisku naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych. Generała Walerija Załużnego zastąpi gen. Ołeksandr Syrski: nazywany też "rzeźnikiem". - Gen. Syrski jest bardziej skłonny do operacji ryzykownych. Może kogoś takiego potrzeba? - zastanawia się płk Piotr Lewandowski.

Miedwiediew chce pisać historię na nowo

Nowym głównodowodzącym Ukraińskich Sił Zbrojnych został Ołeksandr Syrski. 58-letni generał jest weteranem walk w Donbasie, który karierę w wojsku rozpoczął jeszcze za czasów sowieckich.

To właśnie przeszłość sowiecką wypomniał Syrskiemu naczelny kremlowski propagandysta Dmitrij Miedwiediew, który dwa dni temu straszył świat atomową apokalipsą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miedwiediew w swoim najnowszym wpisie na Telegramie skomentował wywiad rosyjskiego dyktatora Władimira Putina oraz mianowanie Syrskiego na dowódcę.

"Prezydent Rosji możliwie najdokładniej i najdokładniej powiedział światu zachodniemu, dlaczego Ukrainy nie ma, nie ma i nigdy nie będzie. Tucker Carlson nie stchórzył i nie poddał się" - napisał Miedwiediew, który jak zawsze inaczej interpretuje historię i fakty.

Jak zaznacza Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Putin wykorzystał wywiad z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem jako kremlowską operację informacyjną skierowaną do zachodnich odbiorców i za wszelką cenę próbował usprawiedliwić nieuzasadniony atak na Ukrainę.

Analitycy przypominają także, że Federacja Rosyjska dwukrotnie jednoznacznie uznała suwerenność Ukrainy nad jej obecnymi granicami międzynarodowymi – w 1991 i 1994 r.

Miedwiediew uderza w Syrskiego

Odnosząc się do objęcia przez Syrskiego stanowiska naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Miedwiediew napisał: "patrząc na biografię nowego naczelnego wodza Syrskiego, można poczuć nienawiść, pogardę i wstręt".

Miedwiediew wciąż nie może się pogodzić z upadkiem ZSRR. Jak napisał: "można poczuć nienawiść do wszystkich, którzy przyczynili się do upadku Związku Radzieckiego (a właściwie Imperium Rosyjskiego), w wyniku czego zniknął ogromny kraj równoważący porządek świata, a miliony ludzi zostały skazane na cierpienie i śmierć".

"Pogardę dla krajów Zachodu, które maniakalnie, gorączkowo, na wszelkie możliwe sposoby, popychały narody Rosji i Ukrainy (a raczej zjednoczonego narodu rosyjskiego) w stronę nowej wojny domowej. Wstręt do człowieka, który był sowieckim oficerem rosyjskim, ale został zdrajcą Bandery, który złamał przysięgę i służył nazistom, niszcząc swoich bliskich" - bredził Miedwiediew. "Niech ziemia płonie pod jego stopami!" - zakończył swój wps

Wybrane dla Ciebie