Syria: Baszar al‑Asad "żartuje" na temat Pokojowego Nobla
- To powinienem być ja - tak Baszar al-Asad, prezydent Syrii, w której od ponad 2,5 roku toczy się krwawa wojna domowa, miał "żartobliwie" skomentować wybór tegorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla - Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej.
O uwadze syryjskiego przywódcy informuje agencja AFP, powołując się na libańską gazetę "Al-Akhbar", popierającą reżim w Damaszku. Komentarz Asada miał być jedynie "żartem".
W piątek norweski Komitet Noblowski poinformował, że Pokojowy Nobel został przyznany Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), której inspektorzy prowadzą w Syrii misję mającą na celu zniszczenie arsenału chemicznego w tym kraju.
Mająca siedzibę w Hadze OPCW jest organem wykonawczym Konwencji o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 roku. Zgodnie z planem zaakceptowanym przez Radę Bezpieczeństwa ONZ całkowita likwidacja syryjskiej broni chemicznej ma się zakończyć do połowy 2014 roku. Prezydent Syrii Baszar al-Asad zgodził się zniszczyć swoją broń chemiczną w ramach rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, mającego zapobiec uderzeniu militarnemu USA na cele reżimu syryjskiego.
Waszyngton szykował się do takiej interwencji zbrojnej po ataki chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnie, w którym zginęły setki ludzi.
W wyniku trwającej od marca 2011 roku wojny w Syrii, którą zapoczątkowały protesty przeciwko prezydentowi Asadowi, zginęło ponad 115 tys. osób - podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Źródło: AFP