Syn Annana zamieszany w skandal z programem ONZ w Iraku?
Syn sekretarza generalnego ONZ Kofi Annana przez cztery lata pobierał fundusze z firmy szwajcarskiej, będącej w tym czasie obiektem dochodzenia w sprawie nadużyć przy realizacji ONZ-wskiego programu "ropa za żywność" w Iraku.
30.11.2004 21:35
Chociaż syn sekretarza generalnego Kojo Annan nie robił nic nielegalnego, pobierając od 1998 r. w sumie 125 tys. dolarów od firmy Cotecna Inspection Services, stwarzało to wrażenie konfliktu interesów.
W poniedziałek Kofi Annan oświadczył, że nie wiedział o pensji, jaką otrzymywał jego syn, i jest "zaskoczony i rozczarowany", że syn go o tym nie zawiadomił. Przyznał też, historia ta dodatkowo wpłynęła na wizerunek ONZ, popsuty po skandalu z programem "ropa za żywność".
W 1996 r. ONZ zezwolił Irakowi na sprzedaż ograniczonej ilości ropy naftowej z przeznaczeniem dochodów na żywność, lekarstwa i inne cele humanitarne. Reżim Saddama wydawał jednak dochody z ropy - w sumie 64 miliardy dolarów - na inne cele, m.in. zakup nielegalnej broni. Odbywało się z to z udziałem skorumpowanych urzędników ONZ, kierujących realizacją programu.
Firma Cotecna, dla której pracował Kojo Annan, otrzymała 4,8 mln dolarów tytułem przyznanego jej przez ONZ kontraktu na kontrolę importu żywności do Iraku w ramach programu "ropa za żywność".
Tomasz Zalewski