Symboliczny zamach na mauzoleum Franco
W ogrodach okalających Valle de
los Caidos, gigantyczną świątynię wydrążoną we wnętrzu skalnego
masywu górskiego o 50 km od Madrytu, w której spoczywa b. dyktator
Hiszpanii, Francisco Franco, wysadzono w powietrze drewniany
mostek.
Skutki symbolicznego zamachu terrorystycznego, dokonanego przez baskijską organizację separatystyczną ETA, zauważył rano patrol policyjny, a wiadomość o tym, została rozpowszechniona dopiero w sobotę popołudniu.
Szczątki mostku znaleziono w odległości 30 metrów od miejsca eksplozji, ale nie było ofiar w ludziach. ETA przyznała się do tej akcji, powiadamiając o niej nieco wcześniej jeden z baskijskiich dzienników.
Monumentalne mauzoleum, w którym pochowano generalissimusa Franco, zmarłego w listopadzie 1975 r. oraz szczątki 40.000 spośród poległych w hiszpańskiej wojnie domowej (1936-39) znajduje się w pobliżu słynnego klasztoru Escorial. Odwiedza je wielu zagranicznych turystów.
Projektantem mauzoleum był nadworny rzeźbiarz Franco, Juan Avalos. Nad wejściem do wnętrza mauzoleum zbudowanego z inicjatywy Franco w 1940 r., znajduje się olbrzymi, 150-metrowy krzyż i strzegą go anioły z mieczami. We wnętrzu mauzoleum pochowano jako pierwszego Jose Antonio Primo de Riverę, założyciela i ideologa Falangi Hiszpańskiej, jedynej legalnej partii politycznej za rządów Franco. Primo de Rivera został w czasie wojny rozstrzelany przez wojsko republikańskie za bunt przeciwko Republice.
Do robót minierskich i górniczych przy drążeniu wnętrza masywu górskiego, użyto tysięcy republikańskich jeńców. Wielu z nich zginęło przy tej budowie.