Eksplozja drona przy ukraińskiej elektrowni atomowej. Powstał lej
W pobliżu Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej doszło do eksplozji drona. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej alarmuje o kolejnym incydencie zagrażającym bezpieczeństwu nuklearnemu. W okolicy zaobserwowano aż 22 drony.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy ze środy na czwartek w pobliżu Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej zestrzelono i zdetonowano drona.
- W strefie monitoringu elektrowni zaobserwowano łącznie 22 drony, z których część zbliżyła się na odległość 0,5 km od obiektu.
- MAEA podkreśla, że bezpieczeństwo nuklearne nie zostało naruszone, ale ostrzega przed powtarzającym się zagrożeniem.
Pierwsze informacje o incydencie przekazały ukraińskie media, powołując się na komunikat Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Do eksplozji drona doszło ok. 800 metrów od terenu Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej. Obiekt ten znajduje się ok. 80 km na północ od Mikołajowa i jest jedną z trzech czynnych elektrowni jądrowych na Ukrainie.
Polska powinna zestrzeliwać obce obiekty na niebie? "Strzelać, ale..."
W komunikacie MAEA podano, że w strefie monitoringu elektrowni zaobserwowano łącznie 22 drony. Część z nich zbliżyła się na odległość 0,5 km od obiektu. Po eksplozji jednego z dronów członkowie zespołu MAEA widzieli miejsce upadku bezzałogowca, gdzie powstał lej o powierzchni 4 m kw. i głębokości ok. 1 metra.
"Odłamki uszkodziły pobliskie metalowe konstrukcje i wybiły szyby w zaparkowanych samochodach. Uszkodzona została także regionalna linia energetyczna 150 kV, jednak nie była ona podłączona do elektrowni, a bezpieczeństwo nuklearne i ochrona obiektu nie zostały naruszone. Nie ma informacji o ofiarach" – zaznaczyła MAEA.
Obecnie wszystkie trzy reaktory Południowoukraińskiej Elektrowni Jądrowej pracują z pełną mocą. MAEA podkreśliła, że mimo uszkodzeń infrastruktury w pobliżu, sam obiekt nie ucierpiał, a bezpieczeństwo nuklearne nie zostało naruszone.
MAEA apeluje "powściągliwość militarną"
Dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi zwrócił uwagę na powtarzające się zagrożenia związane z obecnością dronów w pobliżu elektrowni jądrowych.
- Po raz kolejny drony latają zbyt blisko elektrowni jądrowych, narażając bezpieczeństwo nuklearne. Na szczęście tym razem nie doszło do uszkodzeń samej elektrowni. Następnym razem możemy nie mieć tyle szczęścia - powiedział Grossi, apelując do Rosji i Ukrainy o maksymalną powściągliwość militarną w rejonie obiektów jądrowych.
MAEA poinformowała również, że incydent z dronem miał miejsce ok. 30 godzin po tym, jak Zaporoska Elektrownia Jądrowa, zajęta przez wojska rosyjskie, po raz dziesiąty całkowicie straciła zasilanie zewnętrzne. Obecnie największa siłownia atomowa w Europie korzysta z generatorów awaryjnych.
Czytaj więcej: