Trwa ładowanie...
d2lpgp3
05-12-2006 14:35

Sygnatariusze apelu w obronie ks. Zaleskiego krytykują krakowską kurię

Sygnatariusze listopadowego apelu w obronie dobrego imienia księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego krytykują krakowską kurię za odpowiedź udzieloną na ich list, przesłany na ręce metropolity krakowskiego - kardynała Stanisława Dziwisza.

d2lpgp3
d2lpgp3

W upublicznionej we wtorek odpowiedzi kurii, jej kanclerz ks. Piotr Majer napisał m.in. "reakcja przełożonych w stosunku do Ks. Zaleskiego była konieczna i została podjęta po starannym rozważeniu sprawy. Zapewniam Państwa, że zamiarem Księdza Kardynała jest uczciwe rozwiązanie problemu oskarżeń duchownych o współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL, z poszanowaniem osób i uwzględnieniem różnych okoliczności każdego przypadku. Ksiądz Kardynał wielokrotnie dawał temu publicznie wyraz".

Smuci nas, że w tej odpowiedzi ze strony kurii nie ma żadnego merytorycznego argumentu, lecz jest ona sformułowana na zasadzie: "nic się nie martwcie, my wszystko załatwimy we własnym gronie" - powiedział jeden z sygnatariuszy listu, przewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych Jerzy Bukowski.

Skoro sprawa stała się publiczna, to w imieniu ponad 3 tys. osób, które podpisały apel w obronie dobrego imienia ks. Zaleskiego liczyliśmy, że odpowiedź będzie merytoryczna, a nie grzecznościowa - dodał.

Bukowski zaznaczył, że sygnatariusze apelu nie chcą wchodzić w spór merytoryczny, apelują jedynie o udzielenie prawa głosu i możliwości obrony ks. Zaleskiemu.

d2lpgp3

My absolutnie nie negujemy tego, że ksiądz kardynał czuwa nad sprawą i ma dobrą wolę jej załatwienia, ale nam idzie o to, żeby zgodnie z prawami człowieka, atakowany mógł się ustosunkować do zarzutów, zwłaszcza, że są to zarzuty uderzające w dobre imię ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego - wyjaśnił Bukowski.

Inny z sygnatariuszy listu, w stanie wojennym wydawca podziemnego pisma "Hutnik" w Nowej Hucie, Wojciech Marchewczyk, powiedział: "w tym przypadku w sposób ohydny są gwałcone prawa człowieka, ponieważ pozbawiono księdza, człowieka działalności publicznej, jego dobrego imienia".

Kardynał Stanisław Dziwisz nie chciał rozmawiać z dziennikarzami w sprawie stanowiska sygnatariuszy apelu.

Pod koniec listopada ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że zrezygnował z tytułu honorowego kanonika na znak protestu przeciwko publicznemu poniżaniu go podczas spotkania z duchownymi archidiecezji, które odbyło się na początku listopada. Duchownemu chodzi o to, co usłyszeli o nim z ust przedstawicieli krakowskiej kurii, m.in. bpa Józefa Guzdka, księża uczestniczący w tym spotkaniu.

d2lpgp3

Tekst swojej książki o roboczym tytule "Księża wobec SB na przykładzie diecezji krakowskiej" ks. Isakowicz-Zaleski złożył w krakowskim wydawnictwie Znak 9 października. Jak podkreślał, "nie jest to książka wymierzona przeciwko księżom", ani książka "o agentach w sutannach", ale o inwigilacji krakowskiego Kościoła. Informowano wówczas, że książka ukaże się za kilka miesięcy.

17 października ks. Isakowicz-Zaleski otrzymał polecenie powstrzymania się od publicznych wypowiedzi o kontaktach i współpracy niektórych duchownych ze Służbą Bezpieczeństwa PRL.

d2lpgp3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lpgp3
Więcej tematów