Sygnał w stronę Moskwy. Kanada wysyła okręty na Bałtyk
Kanada zadeklarowała pomoc NATO już na samym początku wojny w Ukrainie. Wówczas w stronę Bałtyku wypłynął jeden z okrętów wojennych, by pomóc wschodniej Europie w utrzymaniu siły i suwerenności. Z kolei tym razem na Morzu Bałtyckim pojawią się kolejne dwa kanadyjskie okręty, które są jasnym sygnałem wysłanym w stronę Moskwy.
Późnym rankiem w niedzielę z kanadyjskiego portu Halifax wypłynęły dwa okręty wojenne. HMCS Kingston i Summerside zmierzają w kierunku wód Morza Bałtyckiego, gdzie dołączą do trwającej operacji NATO.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na pokładzie każdego z nich znajduje się 46-osobowa załoga. Kanada twierdzi, że misja "Reassurance" będzie trwała przynajmniej cztery miesiące. Zdaniem dowódcy HMCS Kingston Jasona Knowlesa, żołnierze marynarki są dobrze przygotowani, co potwierdziły wcześniejsze szkolenia.
- Po miesiącach przygotowań i szkoleń jestem bardzo dumny z naszych towarzyszy. Jesteśmy gotowi do kontynuowania pracy nad operacją Reassurance na Bałtyku - zapewnił Knowels.
Wśród załogi HMCS Summerside jest również wyspecjalizowany zespół nurków. Mają oni prowadzić poszukiwania min za pomocą autonomicznych pojazdów podwodnych. Część ekspertów uważa, że tego typu ćwiczenia na Bałtyku są wstępem do późniejszych działań na Morzu Czarnym, gdzie Rosjanie regularnie minują ukraińskie porty.
Kanada współpracuje z NATO od początku wojny na Ukrainie
Niecały miesiąc po ataku Rosji na Ukrainę, Kanada wysłała na Bałtyk fregatę HMCS Halifax. Okręt pierwotnie miał płynąć na Morze Śródziemne i dołączyć do znajdującego się tam HMCS Montreal. Wszystko jednak uległo zmianie w związku z wojennymi działaniami Moskwy.
Oprócz Polski o swoje bezpieczeństwo na Morzu Bałtyckim drżą Estonia, Litwa czy Łotwa. Do tego również Finlandia i Szwecja zgłosiły gotowość, aby dołączyć do struktur NATO. Wówczas sojusz zyskałby na ogromnej sile, na co od dłuższego czasu zwraca uwagę Jens Stoltenberg.
Zobacz też: Ukraińska artyleria niszczy rosyjską kolumnę pojazdów. Niezwykłe nagranie z frontu w Ukrainie
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski