Świrski winny wojny z Izraelem. To wiceszef PFN przygotował zapisy, które rozwścieczyły Izrael
- Ta ustawa powstała poza IPN, a zapisy, które krytykuje Izrael, przygotował Maciej Świrski – mówi w rozmowie z Onetem wysokiej rangi urzędnik Instytutu Pamięci Narodowej. Uchwalone przez parlament przepisy są powodem największego dyplomatycznego kryzysu w ostatnich latach.
Świrski to działacz Reduty Dobrego Imienia, organizacji tropiącej przypadki oczerniania przez zagraniczne media polskiej historii. Chodzi głównie o wyrażenia takie jak na Zachodzie "polskie obozy koncentracyjne". Półtora roku temu został wiceprezesem Polskiej Fundacji Narodowej, która kosztem setek milionów złotych pochodzących ze spółek skarbu państwa, miała zajmować się podobnymi kwestiami. Ale tego nie robi.
Nawet samym przedstawicielom Fundacji trudno wyjaśnić, na co wydali 244 miliony złotych, jakie otrzymali od momentu jej utworzenia. Nic dziwnego, że rozpędzenia na cztery wiatry obecnego zarządu PFN chcą nawet prawicowi publicyści.
PFN nie tylko nie dba zatem o poprawę wizerunku Polski na świecie – co było jej statutowym celem – i trwoni w porażającej skali trwoni publiczne pieniądze. Przez osobę Świrskiego odpowiada także za wywołanie największego dyplomatycznego kryzysu w ostatnich latach. Jak donosił money.pl, z Fundacją porządek chciał zrobić premier Mateusz Morawiecki, niestety, nie zdążył.
A więc wojna
Władze Izraela sygnalizowały naszemu rządowi, że nie zgodzą się na zapisy wprowadzające kary za oskarżanie narodu polskiego o współodpowiedzialność za Holokaust. Nie mieli natomiast obiekcji, by ustanowić kary za obarczanie odpowiedzialnością polskiego państwa – informuje Onet, powołując się na rozmówcę z MSZ, zaangażowanego w negocjacje.
Ta sama osoba potwierdza ostrzeżenia kierowanych przez resort spraw zagranicznych do ministerstwa sprawiedliwości. To jednak nie widzi problemu, karmiąc opinię publiczną historiami o "wstawaniu z kolan" i końcu Polski jako "chłopcu do bicia".
Niewykluczone, że ustawa o IPN jest tylko pretekstem do żydowskich roszczeń majątkowych. Mówiła o tym wprost ambasador Izraela Anna Azari. Zgłoszony przez Patryka Jakiego projekt ustawy reprywatyzacyjnej, zakłada zwrot części wartości nieruchomości zajętego przez państwo mienia. Jednak tylko obywatelom polskim i wyłącznie najbliższej rodzinie spadkobierców. Po tym, jak w spór Polski z Izraelem włączył się amerykański Kongres, trudno spodziewać się, że rozstrzygnie się on po naszej myśli.
Źródło: onet.pl