Świńska grypa na Ukrainie. Władze Kijowa zalecają noszenie masek
• Na Ukrainie rośnie liczba zachorowań na świńską grypę
• Wirus H1N1 zabił już 51 osób
• Władze Kijowa zalecają noszenie masek
W związku z rosnącą liczbą zachorowań na grypę władze stolicy Ukrainy, Kijowa, zaleciły noszenie masek w miejscach publicznych. Na Ukrainie dominuje grypa typu H1N1, znana jako świńska grypa.
Doradca mera Kijowa Mychajło Raducki wyjaśnił, że noszenie masek zalecane jest w środkach transportu miejskiego, sklepach, urzędach, restauracjach i stołówkach. Zgodnie z rekomendacjami maski należy wymieniać co cztery godziny.
Także w czwartek kijowskie władze oświatowe ogłosiły, że kwarantanna w szkołach, która została ogłoszona w obawie przed grypą w poniedziałek, potrwa do 27 stycznia.
We wtorek przedstawiciele ministerstwa zdrowia Ukrainy informowali, że w kraju z powodu powikłań po grypie zmarło 51 osób. Uspokajali jednocześnie, że na razie nie można mówić o epidemii. Według ministra Aleksandra Kwitaszwilego zgony wynikają z tego, że "ludzie za późno zwracają się o pomoc do lekarzy". Najwięcej przypadków śmiertelnych odnotowano w obwodzie odeskim, gdzie zmarło 20 osób.
Dyrektorka Ukraińskiego Centrum Kontroli i Monitoringu Zachorowań przy ministerstwie zdrowia Lubow Nekrasowa informowała, że choć w kraju dominuje wirus potocznie znany jako wirus świńskiej grypy, to ulega on mutacjom. - W wielu krajach rejestrowane są zmiany tego wirusa. Obecnie na Ukrainie H1N1 ma mutacje punktowe, które nadają temu wirusowi nową aktywność - podkreślała.
W zeszłym tygodniu ministerstwo zdrowia informowało, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy na Ukrainie z powodu grypy zmarło ogółem 25 osób. Większość z nich padła ofiarą wirusa H1N1.