Bezrobocie w gminie Brody sięga 30%. Sąsiedzkie Biuro Pracy ma za zadanie "kojarzyć" pracobiorców z pracodawcami. Wpłynęły już pierwsze oferty dorywczego zatrudnienia.
Pomysł nie jest mój. Przeczytałem w gazecie o takiej inicjatywie w województwie kujawsko-pomorskim. Tam bezrobotni dostają za swoją pracę bony towarowe. My mamy prostszą procedurę - jesteśmy po prostu skrzynką kontaktową między pracodawcą a pracownikiem - powiedział inicjator akcji, Ireneusz Iłowski.
W ciągu kilku dni działalności do Biura zgłosiło się 40 bezrobotnych osób, w większości kobiety. Oferty pracy złożyło trzech pracodawców, którzy potrzebowali osób do malowania płotu, sprzątania podwórza, plewienia.
Sąsiedzkie Biuro Pracy jest pierwszym projektem powstałego niedawno w Brodach Stowarzyszenia Obywatelskiego - pozapartyjnej grupy osób, które chcą podejmować różne inicjatywy, by budować społeczeństwo obywatelskie, wziąć odpowiedzialność za swój teren - powiedział Iłowski.
Stowarzyszenie zamierza również stworzyć zespół producentów trzody chlewnej, który ułatwi sprzedaż żywca, chce zachęcać mieszkańców do zakładania gospodarstw agroturystycznych.
Iłowski chce też wykorzystać zabytkowe pozostałości zbudowanego przez Staszica "zagłębia przemysłowego" do zwiększenia atrakcyjności turystycznej okolicy. (an)
