Święto Pracy połączone z kampanią unijną
W całym kraju obchodzono Święto Pracy, które w tym roku połączone było z kampanią unijną. W niektórych miastach nie organizowano tradycyjnych pochodów - zamiast nich zapraszono mieszkańców na pikniki europejskie.
Podczas pochodu w Warszawie, w którym uczestniczyło około 2 tysięcy działaczy lewicy, premier Leszek Miller zaapelował do wszystkich, by włączyli się w akcję przekonywania obywateli o konieczności przystąpienia do Unii Europejskiej. Przewodniczący Unii Pracy wicepremier Marek Pol powiedzial, że lewica namawia do wstąpienia do Unii, bo Europa jest szansą na uporanie się z bezrobociem.
Szef OPZZ, które zrezygnowalo z organizowania obchodów podkreślił, że powodem takiej decyzji jest zła sytuacja społeczno-gospodarcza Polski, katastrofalny stan rynku pracy i zubożenie społeczeństwa. Maciej Manicki wezwał rząd do niezwłocznego podjęcia działań mających na celu poprawę sytuacji najuboższych rodzin.
W czasie manifestacji w Katowicach tamtejszy lider SLD Zbyszek Zaborowski powiedział, że święto 1 maja jest dobrą okazją do tego, aby upomnieć się o nową politykę gospodarczą rządu. Szef Śląskich struktur OPZZ Henryk Moskwa podkreślił, że nie może być zgody na takie realizowanie programów restrukturyzacji przemysłu, w którym nie tworzy się nowych miejsc pracy. Swoją manifestację zorganizowali przedstawiciele radykalnej lewicy, skupieni wokół Stowarzyszenia ATTACK i redakcji "Robotnika Śląskiego". Młodzi lewicowcy protestowali przeciwko liberalizmowi, bezrobociu i niepewności zatrudnienia oraz przeciwko wojnie i okupacji Iraku.
W Poznaniu "Zamiast pochodu piknik unijny" zaproponowało SLD. Na Łęgach Dębińskich, przy kiełbaskach, grochówce i dźwiękach kapeli podwórkowej przechodniom rozdawano ulotki zachęcające do udziału w referendum unijnym i głosowania na TAK. Na Placu Bernardyńskim podczas uroczystości składania kwiatów przez członków SLD pod tablicą upamiętniającą pierwszą manifestację robotniczą w Poznaniu doszło do przepychanek. Uroczystość zakłócili członkowie antykomunistycznej organizacji Naszość, którzy zorganizowali happening pod hasłem "Miller na Marsa". Interweniowała policja.
W Częstochowie działacze SLD i Ogólnopolskiego Zrzeszenia Emerytów i Rencistów złożyli kwiaty pod Pomnikiem Pamięci Narodowej. Jacek Kasprzyk, lider częstochowskiej lewicy, podkreślił, że to święto przy nierozwiązanych problemach bezrobocia zmusza do refleksji nad wartością pracy.
Pod hasłem "Urodzeni Millercy" Liga Republikańska i Stowarzyszenie Koliber zorganizowały pierszomajową manifestację w Toruniu. Happening odbył się pod obeliskiem poświęconym pamięci przedwojennego działacza Komunistycznej Partii Polski, Juliana Nowickiego. Młodzi ludzie spotkali się tam z oficjalną, organizowaną przez SLD manifestacją. Zwolenników lewicy przywitali śpiewem, okrzykami i pistoletami na wodę.
W Krakowie działacze SLD złożyli kwiaty pod pomnikiem Czynu Rewolucyjnego i pod obeliskiem upamiętniającym strajk robotniczy z 1936 roku. Na Cmentarzu Rakowickim działacze lewicy odwiedzili także grób Andrzeja Urbańczyka. Podobnie jak w ubiegłych latach, lewica zorganizowała także majówkę dla krakowian na stadionie Hutnika.
W Kielcach pochód, firmowany przez "Komitet Organizacyjny święta Pracy", rozpoczął kampanię przedreferendalną miejskich struktur partii. Podobnie w Jeleniej Górze, biorący udział w pochodzie namawiali do udziału w referendum unijnym. "Unia Europejska szansą na rozwój" - pod takim hasłem pierwszy maja obchodzony był również w Koszalinie.
Niespełna 40 minut trwały obchody Święta Pracy pod Pomnikiem Czynu Polaków w Szczecinie. Uroczystość zorganizowana przez zachodniopomorski SLD zgromadziła na Jasnych Błoniach około 700 osób. Obchody próbowali zakłócić działacze Ligii Republikańskiej. Ustawili wóz z z pustymi puszkami i workami, symbolizujący biedę, do której doprowadziły rządy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Doszło do drobnych przepychanek.
W Bydgoszczy 1 maja uczciło na Placu Wolności około 500 mieszkańców a także przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. Mówiono między innymi o bezrobociu, trudnej sytuacji młodych Polaków i integracji Polski z Europą.