Święto 6 króli i chłopcy u ginekologa. Wpadki Ryszarda Petru
Fatalne sondaże Nowoczesnej zmusiły Ryszarda Petru do podjęcia drastycznych kroków. Lider partii postanowił zrezygnować z jednego ze swoich stanowisk - przewodniczącego klubu parlamentarnego, przyznając się do swojej odpowiedzialności za spadające słupki. Z tej okazji warto przypomnieć czym Petru wsławił się w czasie swojej stosunkowo krótkiej kariery politycznej.
- Pierwszy klaun RP - w tak ostrych słowach skłonność Petru do lapsusów skomentowała swego czasu Beata Mazurek, rzeczniczka PiS. Ocena ma oczywiste podłoże polityczne, ale trudno uniknąć skojarzeń lidera Nowoczesnej z jego licznymi wpadkami. I to nie tylko językowymi.
Święto Sześciu Króli
Być może najsłynniejszy lapsus Ryszarda Petru. Politykowi królowie rozmnożyli się przy okazji dyskusji o likwidacji gimnazjów. - Rozpoczynamy święta. Po świętach, przypomnę, jest sześciu króli. Kiedy oni chcą to zrobić? - dopytywał, a Polska nie dowierzała. Wydawało się niemożliwe, żeby ktokolwiek nie wiedział ilu było mędrców i jak nazywa się coraz bardziej popularne święto (promowane dzięki rodzącej się tradycji orszaków).
Tajniki kobiecej fizjologii
Projekty całkowitego zakazu aborcji wzbudziły ogromne kontrowersje i zgromadziły na ulicach tysiące kobiet, które brały udział w tzw. czarnych protestach. Lider liczącej się (przynajmniej wtedy) partii opozycyjnej musiał zabrać głos w tej sprawie. Niestety, zawiodła go znajomość podstawowych faktów z zakresu biologii. - To sprawa światopoglądowa. W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży - tłumaczył dziennikarzom. Niestety, ciąża u ludzi trwa 9 miesięcy. Lepiej nie myśleć, jak wyglądałoby jej usuwanie w 12 lub 20 miesiącu.
Komentując poczynania ruchów pro-life zdarzyło mu sią także pomylić aborcję z... ciążą. - Można po prostu bardzo istotnie ograniczyć możliwości dokonywania ciąży. Dzisiaj na terenie województwa podkarpackiego nie ma możliwości, zgodnie z obowiązującą ustawą, wykonania zabiegu ciąży przez to, że lekarze podpisali klauzule sumienia - przekonywał. Swoją drogą ciekawe, czy NFZ rozważy refinansowanie zabiegu ciąży.
Polityka prorodzinna
Kwestia dostępu do tzw. tabletki "dzień po" czy gabinetu ginekologicznego również rozpalała umysły Polaków. Petru ujął się za najmłodszymi. - Dzisiaj formalnie można uprawiać seks od 15. roku życia. Ale żeby do ginekologa dziewczyna czy chłopak się wybrał, to musi iść z rodzicami - mówił podczas konferencji. Po raz kolejny wprowadzając dziennikarzy w osłupienie. Chłopcy u ginekologa to stosunkowo rzadki widok.
Mistrz przysłów, historii i geografii
Powiedzenia, przysłowia, mądrości ludowe to prawdziwe pole do popisu dla Petru. "Głowa psuje się od góry", "kręcenie filiżanką w szklance bez cukru", "bicie termometru w trakcie choroby" - to tylko niektóre innowacje z zakresu "paremiologii stosowanej" w wykonaniu ekonomisty.
Wykazywał się także na innych polach. Sugerował, że marszałek Piłsudski przewrót majowy przeprowadził po 1935 roku (kiedy już nie żył), sejm niemy nazwał głuchym - to z kolei zasługi dla historii. Choć być może największym odkryciem w tej dziedzinie było uznanie, że pomimo działań PiSu w Polsce wciąż świetnie trzyma się konstytucja 3 maja.
Niewiele lepiej wypadła geografia. Lider Nowoczesnej twierdził np., że na świecie jest ok. 130 państw (raczej ok. 190, spore niedoszacowanie jak na ekonomistę), a wśród miast leżących na południe od Warszawy wymienił Łomżę i Ciechanów.
Mimo wszystko trudno zrozumieć, dlaczego Polacy mieliby tak wielką wagę przykładać do językowych (czy dotyczących wiedzy powszechnej) wpadek. Lider Nowoczesnej przez długi czas walczył także o fotel lidera opozycji. Dziś w sondażach partia Petru ledwo wygląda znad progu wyborczego. Polacy nie potrafili docenić nawet okupowania sali plenarnej Sejmu. Co prawda Petru w tym czasie wolał wybrać się z posłanką Schmidt na wycieczkę, ale wciąż jest to trudna do pojęcia niewdzięczność.