Święczkowski mówi o "zamachu stanu". Prokuratura: żadne zawiadomienie nie wpłynęło
Do Prokuratury Krajowej nie wpłynęło żadne zawiadomienie, o którym w mediach mówi prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski dotyczące podejrzenia przestępstwa "zamachu stanu" - dowiaduje się Wirtualna Polska.
Według ustaleń Wirtualnej Polski zawiadomienie, o którym w środę na konferencji prasowej mówił Bogdan Święczkowski, nie zostało zarejestrowane ani w Prokuraturze Krajowej, ani w żadnej prokuraturze w Polsce.
Nasze źródła twierdzą, że od środowego wystąpienia prezesa TK trwało sprawdzanie, czy rzeczywiście takie dokumenty wpłynęły, a sprawa została podjęta. Do czwartkowego poranka w Prokuraturze Krajowej nie udało się namierzyć żadnego śladu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro trafi do aresztu? Bosak zdradza, co o tym sądzi
Prezes TK Bogdan Święczkowski w środę na konferencji prasowej poinformował, że zawiadomił prokuraturę ws. rzekomego "zamachu stanu" prowadzonego przez władzę. Dodał, że prok. Michał Ostrowski - bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry, zastępca prokuratora generalnego, który pełnił tę funkcję przed objęciem funkcji przez Adama Bodnara - przesłuchał go i miał wszcząć śledztwo w tej sprawie.
Prokuratura Krajowa jednak nie potwierdza tej informacji. Nasi rozmówcy twierdzą, że nie może być mowy o wszczęciu śledztwa, jeżeli formalnie zawiadomienie Bogdana Święczkowskiego nie zostało zarejestrowane. Trwają dalsze wyjaśnienia.
W reakcji na informację Bogdana Święczkowskiego o zawiadomieniu i śledztwie, Adam Bodnar nazwał prezesa TK oraz swojego zastępcę z czasów Zbigniewa Ziobry "wiernymi żołnierzami" Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości przyznał, że o sprawie dowiedział się z mediów i na razie jedyne co dostał to "bardzo skromne jednolinijkowe pismo od pana Ostrowskiego".
Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski w radiu Wnet przekazał, że w środę przesłuchał prezesa TK Bogdana Święczkowskiego, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską oraz szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką. Poinformował również, że "wydaje mu się konieczne" przesłuchanie prezydenta i premiera.
Prezes TK podczas swojego wystąpienia stwierdził, że 31 stycznia podpisał "60-stronicowe zawiadomienie o uzasadnionym podejrzenia przestępstwa przez Prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałka Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa Rządowego Centrum Legislacji, niektórych sędziów i prokuratorów i inne osoby".
Do sprawy odniósł się w środę wieczorem prezydent Andrzej Duda. - Ja oczywiście nie widziałem tego zawiadomienia, które złożył pan prezes Bogdan Święczkowski. Natomiast proszę pamiętać, że pan prezes jest bardzo doświadczonym prokuratorem i myślę, że jeżeli chodzi o znamiona czynu zabronionego, to nie miał tutaj problemu, żeby sformułować takie zawiadomienie - stwierdził prezydent w rozmowie z Kanałem Zero.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski