PolskaŚwiątynia Opatrzności Bożej nadal bez 20 milionów

Świątynia Opatrzności Bożej nadal bez 20 milionów

Nie wiadomo, kiedy przyznane przez Sejm pieniądze trafią do Fundacji Budowy Świątyni Opatrzności Bożej. 20 mln zł z budżetu państwa na dofinansowanie budowy świątyni przyznał Sejm.

21.02.2006 | aktual.: 21.02.2006 12:42

Zdaniem Ministerstwa Finansów, aby przekazać tę kwotę, Sejm musi uchwalić jeszcze jedną, specjalną ustawę, pozwalającą na uruchomienie wszystkich, dodatkowo uchwalonych wydatków z rezerwy budżetowej.

Ksiądz Janusz Bodzon, wiceprezes zarządu Fundacji Budowy Świątyni Opatrzności Bożej zapewnia jednak, że przekazane środki na budowę świątyni zostaną w całości wykorzystane zgodnie z ich przeznaczeniem.

Suma przyznana przez Sejm umożliwi wykonanie tej części świątyni, w której zaprojektowane jest Muzeum Jana Pawła II, choć część pieniędzy i tak wróci do budżetu. To są kwoty brutto, a budowa świątyni jest obłożona 22-proc. podatkiem VAT, który wraca do budżetu państwa - powiedział ksiądz Jan Bodzon.

Teresa Nitkiewicz, członek zarządu fundacji, odnosząc się do komentarzy na temat zasadności tej konkretnej dotacji budżetowej podkreśla, że w stosunku do liczby wierzących Polaków przyznana suma nie jest nadmiernie wysoka. Oznacza to, że od każdego z 20 mln zł podatników, na dofinansowanie świątyni zostanie przeznaczona złotówka - powiedziała Teresa Nitkiewicz.

Ksiądz Janusz Bodzon zaznacza jednocześnie, że wybudowanie Świątyni Opatrzności Bożej nie powinno być traktowane wyłącznie jako budowa kolejnego kościoła. Jak przypomina, świątynia będzie pełniła dodatkowe funkcje: dolny kościół jest zaplanowany jako panteon najwybitniejszych Polaków, których prochy będą tam spoczywały, a samo miejsce ma być widomym znakiem zrywu ku wolności, który w Polsce dojrzewał przez 200 lat i zaowocował pod koniec XX wieku.

Uchwałę o budowie Świątyni Opatrzności Bożej podjął Sejm w 1792 r. W 1921 r. Sejm II Rzeczypospolitej podjął uchwałę o budowie Świątyni Opatrzności Bożej i całkowitym sfinansowaniu jej przez państwo - przypomina ksiądz Bodzon.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)