Światowa kariera Hojarskiej i Samoobrony?
Danuta Hojarska i Andrzej Lepper (PAP/Stefan Kraszewski)
Do Sejmu wpłynął wniosek elbląskiego sądu o zgodę na aresztowanie posłanki Samoobrony, wiceszefowej sejmowej Komisji Sprawiedliwości Danuty Hojarskiej - poinformował we wtorek szef Biura Informacyjnego Sejmu Stanisław Kostrzewa.
21.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Elbląska prokuratura oskarżyła Hojarską i jej męża o sfałszowanie przepustki na widzenie w areszcie z ich synem Łukaszem. Hojarskiego sąd skazał już na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Rozprawa dotycząca fałszowania dokumentów, w której oskarżona jest Hojarska, nie może się rozpocząć od 7 września 2001 r. Posłanka, nie przychodząc na posiedzenia sądu, najczęściej usprawiedliwiała się zajęciami sejmowymi.
We wtorek 14 maja jednak po raz drugi nie pojawiła się w elbląskim sądzie bez podania usprawiedliwienia i - jak powiedziała rzeczniczka Sądu Rejonowego Ewa Mazurek - sąd wystąpił o wydanie przez Sejm zgody na tymczasowe aresztowanie posłanki.
Według lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, jeśli dojdzie do aresztowania posłanki tej partii Danuty Hojarskiej, będzie to ewenementem na skalę światową.
Ooooo! To będzie ewenement już na skalę światową chyba. Żeby posła aresztować za to, że nie był na sprawie, na którą nie dostał zawiadomienia. No przecież to są kpiny robione - powiedział Lepper.
Według przewodniczącego Samoobrony, to są paniczne ruchy rządzących, którzy chcą skompromitować jego partię, tymczasem kompromitują się sami. Zdaniem Leppera bowiem, to nie sam sędzia robi, ale cały wymiar sprawiedliwości jest w to zamieszany.
To jest działalność polityczna - podkreślił Lepper. A sądy są takie, że 2% ludzi mówi, że są one w Polsce niezależne - dodał. Jego zdaniem, sądy są skorumpowane, upolitycznione, upartyjnione i dlatego to robią.
Tymczasem Hojarska oświadczyła we wtorek, że nie boi się aresztu, a u krawcowej zamówiła już biało-czerwone pasiaki.
I bardzo dobrze, będzie pierwszy poseł w historii Polski aresztowany - stwierdziła.
Powiedziała, że czeka na decyzję Sejmu. Uważam, że jak zadecyduje Sejm, tak będzie. Już u krawcowej zamówiłam pasiaki, szyje mi - dodała i podkreśliła, że będzie to garsonka w barwach narodowych, polskich. Nie unijnych, bo ja jestem przeciwna Unii Europejskiej - zastrzegła.
Hojarska podkreśliła, że jej ewentualne aresztowanie to będzie kompromitacja tego sądu, a nie kompromitacja Samoobrony, bo sąd nie dopełnił obowiązku zawiadomienia jej o rozprawie. Posłanka pokazała dziennikarzom awizo z sądu, które - według niej - jest niekompletne, bo nie widnieje na nim np. numer sprawy, nie ma też na nim nic o tym, że jest z sądu. Powiedziała, że skoro list wrócił do sądu przez nią niepodpisany, sąd mógł przysłać samochód policyjny, by zawiadomić ją o terminie rozprawy, lub zadzwonić.
Nie jest moim obowiązkiem dzwonić do sądu i pytać, kiedy jest sprawa i w której sali - podkreśliła.
Uważam, że jestem niewinna, jeszcze prawa nie złamałam w życiu, a to oczernianie mnie - to myślę, że przyjdzie czas, że ktoś powie przepraszam - powiedziała Hojarska. Dodała, że jej sprawa jest robiona politycznie, bo Samoobrona ma wysokie notowania, to - jej zdaniem - jest niewygodne dla wszystkich - i dla PSL, i dla SLD.
Według Hojarskiej, w polskich aresztach nie siedzą przestępcy. Ja jeżdżę po aresztach - jest i syn, był i mąż. Ja widzę - tam nie są przestępcy, tam są ludzie, którzy ukradli worek wapna. Przestępcy to są ci, co okradli naród - panowie z PZU, z poczty - oni chodzą - powiedziała. Dodała, że np. zabójca Papały razem z ministrem Janikiem bawi się na balu.
Hojarska liczy na to, że będzie miała celę osobną jako poseł i to taką, że w każdej chwili będzie mogła pojechać do Sejmu, na posiedzenie, na spotkanie do klubu, na spotkanie z wyborcami. (and)