Świat patrzy na Rosję. Przywódcy reagują na wybór Putina
Nie milkną komentarze po wyborach prezydenckich w Rosji. Chociaż ich wynik nie był dla nikogo zaskoczeniem, światowi politycy nie szczędzą gorzkich słów pod adresem Kremla.
18.03.2024 | aktual.: 18.03.2024 10:49
W niedzielę zakończyły się trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji. Według danych centralnej komisji wyborczej frekwencja była imponująca (73 procent), a Władimir Putin otrzymał 87,97 procent głosów.
Wybór dyktatora na przywódcę po raz piąty nie był dla nikogo żadnym zaskoczeniem - mimo że wyborom towarzyszyły silne emocje i protesty. Przeciwnicy Kremla w wielu lokalach wyborczych niszczyli karty do głosowania czy oblewali farbą urny. W ruch poszły też koktajle Mołotowa.
Świat reaguje na wybory prezydenckie w Rosji
Już pierwszego dnia wyborów Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej pogratulował "miażdżącego zwycięstwa" Putinowi. "Bez opozycji. Bez wolności. Bez wyboru" - skomentował na platformie X (dawniej Twitter).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pseudowybory w Rosji nie są ani wolne, ani uczciwe, ich wynik nikogo nie dziwi. Rządy Putina są autorytarne, opierają się na cenzurze, represjach i przemocy. 'Wybory' na okupowanych terytoriach Ukrainy są nieważne i stanowią kolejne naruszenie prawa międzynarodowego" - czytamy w oświadczeniu niemieckiego MSZ po opublikowaniu wyników wyborów prezydenckich w Rosji.
"Lokale wyborcze w Rosji zostały zamknięte w związku z nielegalnym przeprowadzeniem wyborów na terytorium Ukrainy, brakiem wyboru dla wyborców i brakiem niezależnego monitorowania OBWE. Nie tak wyglądają wolne i uczciwe wybory" - ocenił natomiast brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron.
Analogiczny komunikat wystosowało polskie MSZ, podkreślając, że wybory prezydenckie w Rosji nie są legalne, demokratyczne ani uczciwe.
- Putin zrobi wszystko, żeby rządzić wiecznie - podkreślił natomiast prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując wyniki wyborów. Jak dodał, Putin najbardziej "boi się sprawiedliwości", a "za wszystko, co w tej wojnie zrobili rosyjscy mordercy i w imię dożywotniej władzy Putina, musi nastąpić sprawiedliwa kara".
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który w kwietniu 2022 r. otrzymał gratulacje od Putina po reelekcji, oświadczył w rozmowie z krajowymi mediami, że nie będzie robił tego samego. - Nie można pogratulować wyborów "otoczonych śmiercią tych, którzy walczyli o pluralizm w Rosji" - powiedział.
Źródło: LeParisien, X, WP Wiadomości