Świadek na procesie Saddama pokazuje blizny po ataku chemicznym
Były partyzant kurdyjski zdjął koszulę w marmurowej sali sądowej w Bagdadzie, aby pokazać
blizny po ranach spowodowanych przez gaz trujący, którego 18 lat
temu użyły przeciwko Kurdom wojska Saddama Husajna.
41-letni Iskander Mahmud Abdul-Rahman opowiedział trybunałowi sądzącemu byłego prezydenta za ludobójstwo na Kurdach, jak razem z innymi bojownikami z Patriotycznej Unii Kurdystanu i ludnością jednej z wiosek kurdyjskich dostał się pod atak chemiczny armii Saddama.
Samoloty zaczęły zrzucać bomby dwóch rodzajów - niektóre głośno wybuchały, a inne były dość ciche. Spowił nas biały dym o strasznym zapachu - powiedział świadek. Dodał, że zaczął wymiotować i stracił przytomność. Gdy odzyskał ją po 10 dniach w szpitalu w Iranie, zobaczył, że ciało ma "całkowicie poparzone". Leczenie trwało kilka miesięcy.
Za zgodą sądu świadek zdjął koszulę i pokazał 20-centymetrowej długości blizny na plecach.
Trybunał iracki wysłuchuje od kilku dni świadków oskarżenia, ofiar Operacji Anfal (Łupy Wojenne), czyli wielkiej pacyfikacji irackiego Kurdystanu w latach 1987-88. Według aktu oskarżenia zginęło wtedy lub przepadło bez wieści około 180 tysięcy Kurdów.
Oprócz Saddama również jego kuzyn Ali Hasan al-Madżid, znany także jako "Chemiczny Ali", odpowiada na procesie za ludobójstwo. Na pięciu innych oskarżonych, w tym byłym ministrze obrony Iraku, ciąży zarzut zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Saddam i pozostali podsądni argumentują, że Operacja Anfal była wymierzona w partyzantów kurdyjskich, którzy wszczęli powstanie, gdy kraj prowadził wojnę z Iranem. Jednak według aktu oskarżenia wojsko stosowało taktykę spalonej ziemi i wśród ofiar Anfalu są także kobiety, starcy i dzieci.
Wszystkim oskarżonym grozi kara śmierci. Za niecały miesiąc Saddam może usłyszeć wyrok śmierci w innym procesie - o masakrę 148 szyitów z miejscowości Dudżail w odwecie za zamach na niego w 1982 roku. Postępowanie sądowe w tej sprawie dobiegło końca w lipcu i sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku 16 października.