Św. Mikołaj zwolniony za śmiech ho ho ho
Pewien św. Mikołaj w australijskim domu handlowym dostał wymówienie, ponieważ śmiał się niepoprawnie politycznie i śpiewał dzieciom bożonarodzeniowe piosenki - podały australijskie media.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/czas-na-mikolaje-6038645556748929g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/czas-na-mikolaje-6038645556748929g )
Czas na Mikołaje
Agencja pracy Westaff, która wysyła do placówek handlowych białobrodych Mikołajów w czerwonych szatach, zapowiedziała swoim podopiecznym, że mają się śmiać "ha ha ha!". Nie daj Boże, by śmiali się "ho ho ho!", ponieważ "ho" w amerykańskim slangu oznacza dziwkę (ang. whore, wym. hoo). Według Westaffu taki śmiech może obrazić panie.
70-letni John Oakes dostał wymówienie, ponieważ śmiał się "ho ho ho!" i śpiewał typowo bożonarodzeniową amerykańską piosenkę "Jingle Bells" - pisze gazeta "Cairns Post".
Starają się zabić ducha Bożego Narodzenia - powiedział gazecie Oakes, który od trzech lat w świątecznym okresie dorabiał sobie do emerytury jako św. Mikołaj.
Jednak zdaniem rzecznika Westaffu zatrudniani przez firmę Mikołajowie nie mają zakazu używania "ho ho ho!".