Suwalskie: pole pełne pocisków
Ponad 20 pocisków artyleryjskich wykopała koło
Filipowa (podlaskie) Jednostka Saperska z Orzysza. Na niewybuchy
natrafiono podczas ekshumacji ciał niemieckich żołnierzy
przeprowadzanej przez polsko-niemiecką Fundację "Pamięć".
Miejsce z pociskami grupa ekshumująca odkryła w czwartek wieczorem i powiadomiła saperów, którzy tego samego dnia zabezpieczyli 21 pocisków. W piątek saperzy znaleźli kolejne niewybuchy, ale nie wiemy jeszcze, ile ich jest, gdyż jednostka cały czas pracuje - powiedział w piątek Krzysztof Zieliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Firma wykonująca ekshumację zdążyła w czwartek wykopać szczątki dwóch niemieckich żołnierzy, gdy natknęła się na zakopaną amunicję. Z tego powodu na kilka dni wstrzymano prace przy ekshumacji. Miejsce zostało zabezpieczone. Przez całą noc z czwartku na piątek pilnowała go policja.
Pociski artyleryjskie kaliber 75 mm zakopane były na głębokości 80 centymetrów na polu u państwa Wróblewskich. Przez kilkadziesiąt lat rolnicy uprawiali ziemię, ale dopiero pięć lat temu dowiedzieli się, że po wojnie nie rozbrojono dokładnie terenu i w ziemi pozostała część pocisków. Kilka lat temu syn państwa Wróblewskich wydobył kilka z nich podczas prac rolniczych.
Tadeusz Wróblewski, właściciel 11-hektarowego gospodarstwa, przez teren którego w czasie II wojny światowej przebiegała linia frontu, powiedział, że na jego polu stało kilka dział samobieżnych, więc w ziemi może znajdować się dużo więcej pocisków.
Saperzy przekażą teren do dalszej ekshumacji, gdy uznają, że jest on bezpieczny. Nie wiadomo kiedy to będzie możliwe - powiedział Zieliński.(zap)