Suwałki. Spór o wystawę o gen. Andersie. Sąd rozpatrzy apelację

Obrońcy trzech osób uznanych za winnych zakłócania wystawy o gen. Władysławie Andersie wnieśli apelację od wyroku. Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbyła się w maju. Sąd uniewinnił wtedy oskarżonych. Decyzję uchylił Sąd Okręgowy w Suwałkach uznając oskarżonych winnymi, jednak postanowił o odstąpieniu od wymierzenia kary. Taka decyzja była podparta m.in tym, że oskarżeni nie byli wcześniej karani.

Argumentami świadczącymi za wyrokiem skazującym było prowokowanie sytuacji przez sądzonych i uczestniczenie w zakłócaniu spokoju i porządku publicznego.

Pomimo odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary, obrońcy oskarżonych wnieśli apelację o uniewinnienie. Zarzucili obrazę przepisów prawnych oraz błędnie ustalone fakty.

Sprawa dotyczy wydarzeń z marca 2016 roku. Wówczas w Suwałkach odbywała się kampania wyborcza do Senatu w części województwa podlaskiego. O mandat w tym okręgu ubiegała się córka generała Anna Maria Anders.

Kandydatka z partii PiS, która finalnie mandat uzyskała, uczestniczyła również w wystawie "Armia Skazańców" w Archiwum Państwowym w Suwałkach, poświęconej jej ojcu. Na otwarci pojawili się wiceminister Jarosław Zieliński i ówczesny szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Pierwszy dzień wystawy o gen. Władysławie Andersie był zakłócony. Grupa osób protestowała przeciwko prowadzeniu kampanii w podobnym miejscu. Niektórzy z nich posiadali plakietki Komitetu Obrony Demokracji. Doszło do ostrej wymiany zdań.

W efekcie zamieszek w trakcie wystawy 5 osób usłyszało zarzuty. Podczas trzeciego procesu sąd odwoławczy podtrzymał wyrok dwóch osób, a trzech pozostałych uchylił, przekazując do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Suwałkach.

Źródło: Radio Białystok

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl