Krzyczał w Sejmie o "debilu". "Poszkodowany" chce konsekwencji
Marek Suski może gorzko zapłacić za obrażenie przewodniczącego sejmowej komisji kultury. Piotr Adamowicz żąda kary dla polityka PiS, który po raz kolejny stracił nerwy i puścił pod adresem kolegi z KO wulgarną wiązankę.
Ostatnie posiedzenie sejmowej komisji kultury było wyjątkowym pokazem złego braku taktu w wykonaniu Marka Suskiego. Poseł PiS wielokrotnie obraził przewodniczącego komisji, nazywając do "debilem".
- Zgłaszałem się do głosu, ty debilu - mówił Suski do zamykającego posiedzenie Piotra Adamowicza. - Po prostu po imieniu nazywam debila - debilem, oszusta - dodał poseł PiS zbierając się do wyjścia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adamowicz mówi "dość"
Chociaż podczas posiedzenia komisji pozostał niewzruszony, to Piotr Adamowicz nie zamierza dłużej tolerować skandalicznego zachowania posła PiS.
- To nie jest pierwszy tego typu wyskok posła Suskiego. Ja przygotowuję całą dokumentację i oczywiście wystąpię do Prezydium Sejmu w tej sprawie, domagając się kary dla niego - przyznał przewodniczący komisji w rozmowie z "Super Expressem".
- Nie wykluczam też wniosku do Komisji Etyki. Tydzień wcześniej też używał pod moim adresem takich słów jak "debil", "aparatczyk" - dodał Adamowicz.
- Oni nas wyzywają. Śpiewają piosenki, w których chcą nas "wyp... z tego kraju" i mówią, że to jest wojna, więc niech nie spodziewają się przeprosin. Opozycja się broni, bo chcą nas zniszczyć - skomentował Marek Suski.
Źródło: "Super Express", WP Wiadomości
