Trwa ładowanie...
Barack Obama
14-03-2008 19:45

Superdelegaci przechodzą na stronę Obamy

Demokratyczni superdelegaci, czyli politycy Partii Demokratycznej, którzy mają zapewniony głos na przedwyborczej konwencji wybierającej kandydata partii na prezydenta, stopniowo przechodzą na stronę czarnoskórego senatora z Illinois Baracka Obamy.

Superdelegaci przechodzą na stronę ObamyŹródło: AFP
d34xb0p
d34xb0p

Spośród 796 superdelegatów, stanowiących prawie 20% całej puli delegatów na konwencję (4050), w styczniu, czyli na początku prawyborów, zdecydowanie więcej zwolenników miała Hillary Clinton, ale jej przewaga znacznie stopniała.

Ponieważ z wiarygodnych prognoz wynika, że żaden z dwójki kandydatów nie zdobędzie do końca prawyborów wymaganego minimum delegatów (2026), wynik walki o nominację będą prawdopodobnie musieli rozstrzygnąć właśnie superdelegaci - wybierani i nominowani politycy partii, tzn. gubernatorzy, członkowie Kongresu, legislatur stanowych itp.

Od pierwszych prawyborów 3 stycznia w stanie Iowa 53 dodatkowych superdelegatów, będących gubernatorami lub członkami Kongresu, zadeklarowało poparcie dla Obamy, natomiast tylko 12 - dla Hillary Clinton.

Była Pierwsza Dama ma nadal niewielką przewagę nad senatorem z Illinois wśród superdelegatów, którzy zadeklarowali poparcie dla jednej ze stron - 249 do 212. Pozostało jednak jeszcze 334 superdelegatów niezdecydowanych i jeżeli obecny trend się utrzyma, większość z nich może poprzeć Obamę.

Na razie Obama prowadzi pod względem liczby delegatów "zwykłych", zdobytych w prawyborach - ma ich o około 150 więcej niż Hillary Clinton.

Jeżeli do końca prawyborów utrzyma tę przewagę, oblicza się, że była First Lady będzie musiała zyskać poparcie co najmniej 70% superdelegatów jeszcze niezdecydowanych, aby wyprzedzić swego rywala.

Tomasz Zalewski

d34xb0p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34xb0p
Więcej tematów