Polska"Super Express": Jacek Paszkiewicz uchyla się od spłaty długu

"Super Express": Jacek Paszkiewicz uchyla się od spłaty długu

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz od wielu miesięcy uchyla się od spłaty 185 tys. zł prywatnego długu - podaje "Super Express". Według informacji dziennika, jeden z wierzycieli szefa NFZ napisał list do Donalda Tuska z prośbą o interwencję w tej sprawie.

Jak donosi dziennik w 2010 roku Paszkiewicz po rozwodzie zawarł z żoną ugodę przy podziale majątku. Na podstawie umowy szef NFZ stał się właścicielem - dotychczas wspólnej z żoną - działki na Pomorzu i miał zapłacić b. żonie 165 tys. zł. Ewa Paszkiewicz pieniędzy jednak nie dostała. Z powodu kłopotów z odzyskaniem należnej kwoty sprzedała dług prywatnej firmie z Wałbrzycha Consultus Indos.

Z informacji "Super Expressu" wynika, że po przejęciu długu przez prywatną firmę Paszkiewicz postanowił pozbyć się działki na Pomorzu. Szef NFZ miał sprzedać ziemię swojej podwładnej, szefowej mazowieckiego oddziału NFZ Barbarze Misińskiej. Jak tłumaczy w dzienniku Piotr Strupczewski, adwokat reprezentujący firmę Consultus Indos, "zbycie nieruchomości doprowadziło do braku możliwości zaspokojenia z majątku Jacka Paszkiewicza".

Consultus Indos zgłosiła więc sprawę do komornika, który skierował pismo do centrali NFZ z informacją o zajęciu pensji Paszkiewicza. NFZ nie przekazało jednak wynagrodzenia prezesa. Pod pismem odmawiającym komornikowi zapłaty w imieniu NFZ podpisał się zaś… sam Paszkiewicz. W tej sprawie firma windykacyjna złożyła już cztery pozwy do Sądu Rejonowego w Warszawie.

Dług Paszkiewicza z każdym dniem powiększa się o odsetki. Obecnie już wynosi 185 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (85)