Sułek: zakończyć negocjacje do końca roku
Marszałek Senatu Longin Pastusiak i przewodniczący Stowarzyszenia Marian Nawrocki podczas Zjazdu (PAP/Przemek Wierzchowski)
Nowy szef Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie Jerzy Sułek chciałby do końca tego roku zakończyć polsko-niemieckie negocjacje dotyczące wyrównania strat poniesionych przez polskich poszkodowanych przez III Rzeszę. Sułek gościł w poniedziałek na warszawskim dwudniowym IV Krajowym Zjeździe Delegatów Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę.
12.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W Zjeździe bierze udział 240 delegatów Stowarzyszenia. Uczestnicy mają debatować nad tym, jak najszybciej wypłacić świadczenia dla tej grupy Polaków poszkodowanych przez III Rzeszę, którzy są już w podeszłym wieku.
Naszym głównym przeciwnikiem jest czas, w związku z tym zależy mi na tym, by jak najszybciej doprowadzić do usunięcia sporu wokół przewalutowania. Byłbym szczęśliwy, gdyby to było możliwe do końca bieżącego roku - powiedział Jerzy Sułek. Zdaniem szefa Fundacji Polsko-Niemieckie pojednanie, kolejna runda negocjacji na temat wyrównań odbędzie się jeszcze w listopadzie w Warszawie.
Sułek przyznał jednocześnie, że nie jest wykluczone, iż straty poniesione przez polskich poszkodowanych zostaną zrekompensowane, również ze środków zgromadzonych na koncie polskiej fundacji. Głównym źródłem sfinansowania wyrównań mają być - jak mówił - odsetki gromadzone na koncie niemieckiej fundacji.
Sułek powiedział też, że zaproponował stronie niemieckiej nową formułę negocjacji. Ma ona - jak mówił - polegać na tym, by dyskutować tak, jakby Niemcy i Polacy byli po tej samej stronie, a nie po przeciwnych.
Z kolei marszałek Senatu Longin Pastusiak uczestniczący w Zjeździe Zrzeszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę podkreślił, że nie należy mówić o odszkodowaniach za pracę przymusową na rzecz III Rzeszy, lecz o świadczeniach.
Dodał, że musiałyby być one nieporównanie wyższe, gdyby obliczano je na podstawie prawa międzynarodowego i niemieckiego prawa pracy.
Szkoda, że poprzedni rząd, który miał swój udział w zakończeniu trudnych rokowań pozytywnym wynikiem popełnił następnie szereg błędów - mówił Pastusiak do uczestników zjazdu.
Jego zdaniem, błędy te wpłynęły na rozpowszechnienie się krytycznej oceny wypłaty świadczeń.
Marszałek Senatu wyjaśnił, że ma na myśli - jak to określił - m.in. niefortunną decyzję w sprawie wypłat zaliczek na poczet odszkodowań - w wysokości 1400 zł najstarszym poszkodowanym. Zaliczki wypłacano przed uruchomieniem wypłat właściwych odszkodowań.
Jako kolejny błąd rządu Jerzego Buzka w kwestii odszkodowań Pastusiak wymienił nacisk na jak najszybsze podpisanie umowy partnerskiej między polską a niemiecką fundacją odszkodowawczą.
Jednak - jak zauważył - proces wypłat odszkodowań trwa i należy stworzyć takie warunki, aby ludzie, którzy czekali na to pół wieku, nie spotykali się z bezdusznością, biurokracją czy bałaganem.
Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę powstało w 1989 r. i skupia obecnie ok. 400 tys. członków.
Celem Stowarzyszenia jest m.in. dokumentacja prawdy historycznej o losach Polek i Polaków poszkodowanych przez III Rzeszę, dążenie do zabezpieczenia poszkodowanym przez III Rzeszę należnych im praw oraz do uzyskania pomocy socjalnej. (ajg)