Su‑34 nadleciały z Białorusi. Rosja zaatakowała lotnisko
Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na lotnisko wojskowe w obwodzie żytomierskim na północy Ukrainy. Dowództwo "Centrum" ukraińskich sił powietrznych przekazało, że pociski zostały zrzucone przez samoloty Su-34 nadlatujące z terytorium Białorusi.
Jak głosi komunikat Dowództwa "Centrum" Sił Powietrznych Ukrainy, w lotnisko w obwodzie żytomierskim uderzyły dwa kierowane pociski rakietowe Ch-59.
Ukraińskie służby przekazały, że samoloty Su-34 nadleciały z terytorium Białorusi, udając "loty szkoleniowe". W wyniku rosyjskiego ataku uszkodzony został pas startowy lotniska i kilka pojazdów.
Jak zapewniły służby prasowe ukraińskiego dowództwa, nie ma ofiar w ludziach. Żołnierze zeszli do schronów.
Szturm na całej linii frontu
Rosyjskie oddziały nadal prowadzą szturm na całej linii frontu. Obecnie najbardziej napięta sytuacja występuje w obwodzie donieckim na kierunku Awdijiwka-Pisky-Marjinka. Najnowsze informacje na ten temat przekazał naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Wałerij Załużny.
- Wojska rosyjskie przeprowadzają codziennie około 700-800 ostrzałów pozycji ukraińskich, zużywając od 40 tys. do 60 tys. sztuk amunicji - poinformował.
Chcą uderzyć z Białorusi? "To budzi niepokój"
Generał potwierdził, że na terenie lotniska "Ziabrauka" w obwodzie homelskim na Białorusi zauważono dużą liczbę systemów rakietowych i amunicji.
- Budzi niepokój rozmieszczenie systemów rakietowych wzdłuż granicy od strony Białorusi, zwłaszcza na lotnisku Ziabrauka - powiedział Załużny.
Źródło: PAP / WP Wiadomości / Facebook
Zobacz też: Rosjanie wpadli w pułapkę. Ukraińcy nagrali moment spektakularnej akcji