Zagadkowe katastrofy pod Rostowem w Rosji

Rosjanie stracili szturmowy samolot Su-25. Maszyna wykonywała lot bojowy, ale spadła w obwodzie rostowskim w Rosji - wynika z doniesień lokalnych mediów. Ukraińskie serwisy zauważają, że to drugi samolot wojskowy Rosji, który rozbił się w ostatnich dniach zaraz po starcie z Rostowa.

Rosja. Dwie katastrofy samolotów pod Rostowem
Rosja. Dwie katastrofy samolotów pod Rostowem
Źródło zdjęć: © EPA, PAP, Telegram
Arkadiusz Jastrzębski

W pobliżu miejscowości Rogalik w obwodzie rostowskim rozbił się Su-25, który odbywał lot bojowy - przekazał niezależny rosyjski serwis Meduza, powołując się na zdjęcia z lokalnych portali z Rostowa.

Drugi taki przypadek. Maszyny startowały z Rostowa

Szturmowa maszyna Rosjan miała spaść na polu w okolicach dużego gospodarstwa rolniczego. Dzień wcześniej w tym samym regionie rozbił się inny bombowiec.

Dwusilnikowy samolot Su-25 (w kodzie NATO Frogfoot) wystartował z lotniska jednostki wojskowej 75391. Katastrofa wydarzyła się chwilę później. Według Meduzy, pilot nie zdążył się katapultować i zginął.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak zauważa portal Ukraińska Prawda, to druga katastrofa wojskowej maszyny, o której donoszą rosyjskie media z Rostowa. W niedzielę napłynęły doniesienia, że na ziemię spadł szkolny bomowiec Su-24.

Ten samolot również startował z wojskowego lotniska armii Władimira Putina w rejonie Rostowa. Załoga Su-24 miała jednak w porę wydostać się z maszyny. Rosyjskie media twierdziły, że przyczyną katastrofy samolotu była awaria techniczna, a na pokładzie nie było broni i amunicji.

Ukraińcy o atakach Rosjan. "Precyzyjne rakiety manewrujące"

- Rosyjskie wojska zaatakowały w poniedziałek rano Ukrainę precyzyjnymi rakietami manewrującymi, wystrzeliwanymi m.in. z bombowców strategicznych w rejonie Morza Kaspijskiego i z okrętów na Morzu Czarnym - powiadomił rzecznik ukraińskich sił powietrznych, Jurij Ihnat.

Przedstawiciel wojska doprecyzował, że Rosjanie wykorzystali m.in. rakiety Ch-101 i Ch-555, a także pociski manewrujące Kalibr i balistyczne krótkiego zasięgu Iskander. Atakowano też przy pomocy wyrzutni rakietowych S-300 i Tornado.

- Rosyjskie samoloty startują z okolic Astrachania, wlatują nad północną część Morza Kaspijskiego i dokonują stamtąd ataków. (...) Rakiety Ch-101 mogą przemierzyć odległość do 5,5 tys. km, dlatego nie jest ważne, skąd Rosjanie uderzają, lecz w jakim kierunku - wyjaśnił Ihnat, cytowany przez gazetę internetową Ukraińska Prawda.

Wybrane dla Ciebie