Strzelanina w USA. Ranny kongresmen
Uzbrojony napastnik otworzył ogień podczas treningu baseballowego w Alexandrii w stanie Wirginia. Wśród rannych jest republikański kongresmen Steve Scalise oraz dwóch funkcjonariuszy straży Kongresu. Jeden ze świadków zdarzenia opowiadał, że słyszał około 50 strzałów. Jak podkreślił, gdyby w pobliżu nie było funkcjonariuszy służb ochrony Kongresu, doszłoby do "masakry".
Amerykańska telewizja Fox News relacjonowała, że nieznany sprawca otworzył na boisku ogień do grupy, w której znajdowali się politycy. Rannych zostało co najmniej pięć osób, w tym Steve Scalise, przedstawiciel stanu Luizjana w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych i lider republikańskiej większości w Kongresie.
Republikański senator Jeff Flake oświadczył w wywiadzie telewizyjnym, że napastnik miał przy sobie dużo amunicji i strzelał przez około 10 minut. Zgodnie ze słowami senatora, napastnik to biały mężczyzna w średnim wieku. Według CNN, oddał 50-100 strzałów z broni automatycznej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Życiu Scalise'a, który został postrzelony w biodro, ani rannych funkcjonariuszy straży Kongresu (Capitol Police) nie zagraża niebezpieczeństwo.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Napastnik został obezwładniony i przebywa w areszcie śledczym.
Steve Scalise sprawuje w Kongresie ważną funkcję szefa dyscypliny partyjnej większości republikańskiej w Izbie Reprezentantów (majority whip). Zadaniem whipa (dosłownie "bicza") jest pilnowanie, aby kongresmani głosowali zgodnie z wytycznymi partii. Scalise razem z grupą ok. 25 kongresmanów z Partii Republikańskiej ćwiczył przed meczem baseballowym z drużyną Partii Demokratycznej, który miał odbyć się w czwartek.
"Steve Scalise, prawdziwy przyjaciel i patriota został ciężko ranny jednak w pełni wyzdrowieje. Nasze myśli i modlitwy są z nim" - napisał na Twitterze prezydent USA Donald Trump.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz też: Śmiertelne niebezpieczeństwo
Źródło: WP, CNN, PAP, TVN24