Strzelanina na Dolnym Śląsku. Trwają przesłuchania wspólników przestępcy
Policja przesłuchuje 41-latka, który brał udział w napadzie na bankomat w Wiszni Małej. Jeszcze w poniedziałek śledczy planują przesłuchać drugiego zatrzymanego, który nie został ujęty w trakcie akcji antyterrorystów, ale ma związek ze sprawą. W strzelaninie, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę, zginął policjant. Napastnika zastrzelono.
Przesłuchiwany przez śledczych 41-letni mężczyzna czekał w zaparkowanym samochodzie, gdy drugi przestępca okradał bankomat. Policja planuje przesłuchać w poniedziałek jeszcze jednego podejrzanego, który ma związek ze sprawą. Obydwaj, jak podaje RMF FM, byli wcześniej notowani. Możliwe, że napadali na bankomaty w całym kraju.
- To, że tam skierowano funkcjonariuszy pionu antyterrorystycznego, zapobiegło zdecydowanie większej tragedii - podkreślił w rozmowie z TVP Info komendant główny Policji nadinspektor Jarosław Szymczyk.
Do strzelaniny doszło w sobotę ok. północy. Antyterroryści przygotowali zasadzkę na przestępców próbujących ukraść pieniądze z bankomatu. - Bezwzględny bandyta otworzył ogień z broni maszynowej. Policjanci w obronie własnego życia również odpowiedzieli ogniem - powiedział Wirtualnej Polsce asp. szt. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Policjanci zastrzelili jednego z przestępców. Wkrótce na miejscu zjawił się nasz reporter. W trakcie akcji zginął policjant.
Zabity funkcjonariusz miał 40 lat. Służył w policji od 14 lat, a od ośmiu pełnił służbę w Samodzielnym Pododdziale Antyterrorystycznym Policji we Wrocławiu. Osierocił dwoje dzieci w wieku 8 i 12 lat.
Źródło: RMF FM, WP