PolskaStrzelali do biura Nelli Rokity - zostali zatrzymani

Strzelali do biura Nelli Rokity - zostali zatrzymani

Zarzuty niszczenie mienia oraz kradzieży z włamaniem postawiła prokuratura dwóm mężczyznom podejrzanym m.in. o strzelanie z procy w kierunku biura poselskiego Nelly Rokity (PiS) przy al. Waszyngtona na warszawskiej Pradze. Do sądu skierowano wnioski o areszt.

14.09.2011 | aktual.: 14.09.2011 17:38

W ostatnim czasie w centrum Warszawy oraz na terenie dzielnicy Praga Południe dochodziło do wybijania szyb w samochodach oraz budynkach. Zatrzymani to 31-letni Dominik M., w przeszłości notowany za rozboje i poszukiwany oraz 21-letni Tomasz W.

- Złożone przez mężczyzn wyjaśnienia są całkowicie rozbieżne. W związku z tym, z uwagi na obawę matactwa, prokuratura skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie - powiedziała prok. Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Po południu Mazur poinformowała, że sąd nie uwzględnił tego wniosku.

Według świadków, mężczyźni jeździli samochodem należącym do Dominika M. i strzelali metalowymi kulkami w okna budynków i samochodów - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji mł. insp. Maciej Karczyński.

W samochodzie 31-latka znaleziono m.in. pistolet do gry w paintball z magazynkiem (nabojami wypełnionymi farbą), procę z dwoma pudełkami wypełnionymi metalowymi kulkami, shurikeny (pięcioramienne gwiazdy do rzucania z zaostrzonymi krawędziami).

- Oprócz tych rzeczy w samochodzie był skradziony radioodtwarzacz - dodał rzecznik KSP.

W trakcie przesłuchania Tomasz W. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Usłyszał w sumie sześć zarzutów uszkodzenia mienia oraz kradzieży z włamaniem do samochodu. Takie same zarzuty przedstawiono Dominikowi M.

Ze złożonych przez zatrzymanych mężczyzny wyjaśnień wynika, że nie zdawali sobie sprawy, iż jedno z ostrzelanych z procy okien należy do biura poselskiego - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy.

Za niszczenie mienia grozi do 5 lat więzienia natomiast za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
biurozatrzymaniepolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (155)