Strzały po pościgu w Śląskiem. W aucie trzech nastolatków
Dopiero strzały zmusiły do zatrzymania kierowcę auta, który odjechał ze stacji paliw w Kłomnicach pod Częstochową i nie zapłacił. Policyjny pościg zakończył się dopiero w Radomsku.
Mundurowi ścigali samochód przez kilkanaście kilometrów na pograniczu dwóch województw: śląskiego i łódzkiego. Kierowca nie reagował na sygnały radiowozu, zajeżdżał mu drogę i próbował zepchnąć z drogi.
- Kierowca łamał przepisy i stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu - mówi RMF FM Sabina Chyra-Giereś z policji w Częstochowie.
Stąd decyzja policjantów o użyciu broni służbowej. Samochód udało się zatrzymać w Radomsku, w woj. łódzkim.
Jak się okazało, autem jechało trzech mężczyzn w wieku 17 i 18 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl