WAŻNE
TERAZ

Szef KOWR z PSL spotykał się z założycielem Dawtony tuż przed wybuchem afery CPK

Strażą Marszałkowską w niepokornych posłów


Według wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza (UP), Sejm musi mieć narzędzia, by bronić się przed "kneblowaniem demokracji", jakim jest np. blokowanie mównicy. Zmian w sejmowym
regulaminie nie boi się szef Samoobrony Andrzej Lepper.

W piątek w Komisji Regulaminowej rozpoczęły się prace nad wniesionym przez prezydium Sejmu projektem zmian w regulaminie, który umożliwia "obcinanie" niezdyscyplinowanym posłom części uposażenia i diety. Prezydium proponuje też, by jasno zapisać w regulaminie, że Straż Marszałkowska musi wykonywać zarządzenia porządkowe marszałka, jeśli ten się o to zwróci.

Uposażenie poselskie wynosi obecnie około 8 tys. zł brutto, a dieta - około 2 tys. zł.

Według Antoniego Stryjewskiego (LPR) zmiany w regulaminie "ubezwłasnowolnią posłów", a regulamin Sejmu nie może wywoływać niedowartościowania suwerenności posła. Stryjewski uważa, że posłowie też powinni mieć możliwość obrony przed prowadzącymi obrady marszałkami.

Musi istnieć możliwość użycia Straży Marszałkowskiej wobec posłów, którzy blokują obrady parlamentu. Nie ma w Polsce takiej osoby i takiego prawa, które by pozwalało zablokować obrady polskiego parlamentu, bo to jest kneblowanie polskiej demokracji - podkreślił Nałęcz. Jego zdaniem, prowadzenie debaty to bezustanna rywalizacja między posłem, który chce nadużyć regulaminu, żeby się popisać, swój "papuzi ogon" rozpostrzeć przed widownią i marszałkiem.

Zmian w regulaminie nie boi się Andrzej Lepper, mimo że projekt powstał po tym, jak posłowie tego klubu okupowali sejmową mównicę, a sam Lepper przemawiał używając wniesionego specjalnie na salę obrad mikrofonu z głośnikiem. Ja Boga się tylko boję w życiu - powiedział. Dodał, że w Straży Marszałkowskiej trzydziestu paru pracuje, a dzielnych posłów i posłanek Samoobrony jest 50.

Według marszałka Sejmu Marka Borowskiego, ewentualne użycie Straży Marszałkowskiej jest jak użycie broni jądrowej. Może w jakiś sytuacjach skrajnych, dramatycznych jest to konieczne, ale przede wszystkim trzeba stosować broń konwencjonalną - powiedział. Borowski uważa, że zmiany w regulaminie mają być raczej groźbą dla posłów, a nie zapowiedzią konkretnych ruchów. Szachiści mówią, że ważniejsza jest groźba niż ruch. Jak się już wykona ruch - okazuje się, że można na niego odpowiedzieć, że nie jest on taki dolegliwy - dodał. (mk)

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
USA zaatakują Wenezuelę? Trump: "Nie wykluczam"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały