Straż Graniczna przechwyciła nielegalne anaboliki i spirytus
Sześć tysięcy kapsułek ze środkami anabolicznymi przechwyciła Straż Graniczna na polsko-czeskiej granicy w Cieszynie-Boguszowicach. Na innym przejściu w Kaczycach Górnych przechwycono natomiast 150 litrów nielegalnego spirytusu. W samochodach obu przemytników pogranicznicy odkryli przemyślnie skonstruowane skrytki.
Bagażnik w samochodzie 30-latka z Piekar Śląskich miał dodatkową ściankę, za którą ukryto duże ilości środków farmakologicznych, zawierających testosteron, sprzedawanych wyłącznie na receptę. Kierowca, który wydawał się zdenerwowany, oznajmił, że nic nie wie ani o anabolikach, ani o skrytce - powiedział rzecznik śląskiej Straży Granicznej, mjr Grzegorz Klejnowski.
Podczas szczegółowej kontroli, w której wykorzystano specjalistyczne przyrządy, pozwalające zajrzeć nawet w najmniejszą szczelinę, znaleziono kolejne skrytki, które mogły służyć do przemytu najróżniejszych rzeczy. Straż Graniczna wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Inną próbę przemytu odkryto na przejściu małego ruchu granicznego w Kaczycach Górnych. Strażników granicznych zaintrygował samochód bmw, którego tył wyglądał na mocno obciążony, choć auto było puste. Jadący do Czech 29-latek z Będzina nie był w stanie tego wytłumaczyć.
Dzięki zastosowaniu tzw. wideoendoskopu pogranicznicy odkryli w aucie skrytkę, podobną do baku na paliwo. Nie było tam jednak benzyny, a 150 litrów 96-procentowego spirytusu. Przystosowany do przestępstwa samochód trafił na parking Straży Granicznej. Mężczyzna będzie odpowiadał wolnej stopy.